Tab Article
Naginanie historii do własnych potrzeb, jej upiększanie, a nawet jej fałszowanie ma w Polsce bardzo długa tradycję. Naszych królów i ich czyny idealizowali nadworni kronikarze, łacznie z Gallem Anonimem, Wincentym Kadłubkiem czy Janem Długoszem, a w czasach, gdy traciliśmy niepodległość, ku pokrzepieniu serc i dusz, nieodmiennie przywoływano dawnych władców z cała długa lista ich wspaniałych zalet i bohaterskich czynów. Nawet w podręcznikach historii nader często poprawiono wizerunki królów, wstydliwie kryjac za zasłona milczenia wszystko, co zdaniem autorów nie zasługiwało na pamięć, bo nie pasowało do budujacej wizji naszych dziejów. W swojej ksiazce "Skandaliści w koronach" Andrzej Zieliński zrywa kilka właśnie takich zasłon, pokazujac, ze obok czynów, którymi nasi władcy słusznie mogli się szczycić, było i wiele takich, których nie mozna nazwać inaczej jak skandalem, głupota czy zbrodnia. Wydobywajac je z zapomnienia, autor stara się skłonić czytelników do refleksji, a niekiedy do zupełnego przewartościowania pogladów na nasze dziejei kształtujacych je monarchów.