Kategoria: Eseje

NAGOSC ZYCIA OPOWIESCI Z BAGIEN RWANDY

  • Autor / Author: Jean Hatzfeld
  • Wydawnictwo / Publisher: Czarne, 2011
  • Data wydania / Year publisher: 2011
  • ISBN: 978-83-7536-252-7
  • Strony, Oprawa / Pages, Cover: 192, miękka oprawa
  • Dostawa: Normalna
$19.51 $22.95 15%
Qty

Tab Article

Wiosna 1994 roku, kiedy zaczęły się rzezie Tutsich przez Hutu w Rwandzie, Jean Hatzfeld był w Sarajewie. Dziennik "Libération" wysyła go do Stanów Zjednoczonych, by relacjonował mistrzostwa świata w piłce noznej. W hotelowym pokoju w San Francisco dowiaduje się z telewizji o ludobójstwie w Rwandzie. Później zostaje wysłany do Rwandy, by pisać o ucieczce setek tysięcy Hutu do sasiednich krajów. Po powrocie do Paryza zastanawia się, dlaczego media tak mało miejsca poświęcaja ludziom, którzy ocaleli. W 1997 roku wraca do Rwandy, by wysłuchać tych, którzy przezyli. Świadectwa trzynastu z nich, pierwszych, którzy zdecydowali się mówić, składaja się na ksiazkę Nagość zycia. Opowieści z bagien Rwandy.

Trzynastu Tutsich opowiada o tym, jak przezyli, całymi tygodniami nie wychodzac z bagien, lezac w błocie, kryjac się pod wielkimi papirusami, a ich lakoniczne, często metaforyczne słowa ocieraja się niemal o poezję. Opowiadaja o tym, jak ich sasiedzi Hutu zabijali maczeta ich rodziców, ich dzieci, ich przyjaciół, jednak językiem tak lekkim, ze ból wydaje się mniej bolesny, okrucieństwo nie tak okrutne. Mówia tez, dlaczego nie rozumieja tego, co się stało, dlaczego tak mało jest w nich nienawiści, w jaki sposób zdołali powrócić do zycia, choć stracili wszystko, rodziny, domy, stada, choć dotarli do kresu zycia, do "nagości zycia", jak mówi jeden z nich. Jean Hatzfeld opisuje ich wioski, rwandyjskie pejzaze, portretuje osoby składajace świadectwa: nauczyciel Innocent Rwililiza, wypasajacy bydło Janvier, szwaczka Jeannette, osoby, z którymi polski czytelnik spotkał się juz w trzeciej części rwandyjskiej trylogii Hatzfelda zatytułowanej Strategia antylop.

"Nie wiadomo, czy mozna zrozumieć. Ale zeby spróbować, trzeba najpierw wysłuchać. Hatzfeld robi to za nas. Rozmawia z ocalałymi. Oni tez nie rozumieja, jak to jest, ze sasiad staje się morderca - ale nie maja swojego Hatzfelda, który by im pomógł. Więc opowiadaja, jak potrafia, bezradni i bezbronni. O krwawym błocie, w którym zywi udawali trupy. O tym, jak to jest, gdy się z takiego błota wychodzi i trzeba zyć dalej, obok morderców, wśród cieniów pomordowanych. Hatzfeld słucha. Zapisuje. Juz dawno przestał być dziennikarzem, autorem reportazy. By opisać, musiał stać się częścia tego, co opisuje, zamieszkać razem z ocalałymi, na ich wzgórzu. Opisuje swoich sasiadów. Naszych".
Konstanty Gebert