Tab Article
Autor nalezy do młodszego pokolenia pisarzy, które z czasem będzie mieć osobna kartę w nienapisanej jeszcze historii umysłowości polskiej z pierwszej ćwierci XX wieku (...) Co do mnie, nie watpię, ze Stanisław Wasylewski, nie zatracajac zadnej z cennych i rzadkich zalet indywidualności pisarskiej, z kazdym rokiem pogłębi dorobek umysłowy i obdarzy nas niejednym jeszcze klejnotem swych badań, ujętym w oprawę coraz wytworniejszej formy. Tak pisał o 32-letnim wówczas Wasylewskim w grudniu 1917 roku, w przedmowie dopierwszej jego ksiazkowej publikacji U księznej pani Józef Kallenbach (1861-1929), nie byle kto, bo znakomity historyk literatury polskiej, wykładowca na wielu uniwersytetach, dyrektor Muzeum i Biblioteki Czartoryskich w Krakowie. Ksiazka pewnie spodobała się czytelnikom, jako ze trzy lata później ukazało się juz jej piate, przejrzane i uzupełniane wydanie. W kilkanaście lat później przeniósł się Wasylewski ze Lwowa do Poznania, po wojnie wiatr dziejówrzucił go do Krakowa, później do Opola, gdzie zmarł. Pozostawił po sobie imponujacy dorobek literacki: ponad 20 ksiazek, 300 audycji radiowych, blisko 400 czytanek dla młodziezy szkolnej i około 6 tysięcy artykułów i felietonów. Wszystko to przed wojna.
Przez osiem powojennych lat ukazała się drukiem tylko jedna jegoksiazka, artykuły musiał pisać pod pseudonimem. Ksiazki Wasylewskiego rozchodziły się błyskawicznie. Atutem prac Wasylewskiego i kluczem do zagadki nadzwyczajnego ich powodzenia jest to, ze po raz pierwszy w Polsce naprawdę kulturalnie coś powiedziano o rodzimej kulturze. Cóz bowiem to szkodzi, ze sucho i nudnie pisano przedtem o ks. Wirtemberskiej, o kapitanie Piatkowskimczy Fredrze, cóz komu z tego, iz historycy oskarzali czy bronili Stanisława Augusta, kiedy nikt tego nie czytał poza gronem uczonych... Wszystko było martwe, ksiazkowe, arcy-uczone i nader madre... dla kilkudziesięciu. Ogół właściwie o tem wszystkiem dowiedział się dopiero od Wasylewskiego, który jał opowiadać sposobem salonowym, wykwintnie, zawsze z domieszka jakiejś nadzwyczajności, choćby nia była miłość przelotna - o wszystkiem... Czytamyw recenzji kolejnych ksiazek Wasylewskiego "O miłości romantycznej i Szambelanowej z Walewic" wydanych w 1921 roku w oficynie Altenberga a zamieszczonej w ,,Tygodniku Ilustrowanym" (nr 24/1921). Stanisław Lam nazwał go Najlepszym narratorem jakiego literatura polska wydawała (TIl. nr 52/1923)...