Tab Article
fragment powieści
Przez otwory w murze widziałem podchodzacych Rosjan, trzymajacych się za dwoma czołowymi T-34.
- Erich, szybko! - syknałem do Schmidta.Syk wystrzału i pocisk panzerfausta bezbłędnie uderzył w górę wiezy, w miejscu, gdzie wznosiła się wiezyczka dowódcy czołgu. Momentalnie nacisnałem spust Mausera, a pocisk rozerwał plecakowy zbiornik, wywołujac druga eksplozję. Z dołu reszta druzyny zaczęła grzać do czerwonoarmistów, którzy przewracali się jak szmaciane kukiełki. W kadłubie czołgu podniósł się właz kierowcy, więc, raz po razie, władowałem weń trzy pociski. Ruscy w panice cofali się, ciała lezały na ulicy, kilka nadal się ruszało. Wylot lufy mojego karabinu skierował się na jednego z pełznacych i zatrzymał się na nim. Nie nacisnałem spustu. Po prostu obojętnie go śledziłem.