Tab Article
Dokładnie sto lat temu przy kawiarnianym stoliku w Hotelu Algonquin na Manhattanie grupa inteligentnych i wygadanych przyjaciół wpadła na pomysł założenia gazety. Miała wyrażać wielkomiejskiego ducha Nowego Jorku, być wyrafinowana i dowcipna.
„The New Yorker” szybko stał się czymś znacznie więcej. Zmienił dziennikarstwo i Amerykę.
Po publikacji reportażu Hiroszima, pokazującego ogrom zniszczeń wywołanych zrzuceniem bomby, Albert Einstein poprosił redakcję o 1000 egzemplarzy tego numeru.
Drukowany w odcinkach „Eichmann w Jerozolimie” Hanny Arendt stał się najgłośniejszym dziełem filozoficznym XX w.
Reportaż śledczy o przestępstwach seksualnych Harveya Weinsteina stał u początku ruchu #MeToo.
Okładki magazynu na życzenie Baracka Obamy zdobiły ściany Białego Domu.
A komiksy i żarty Charlesa Addamsa dały początek słynnej Rodzinie Addamsów.
Michał Choiński opowiada o ekscentrycznych dziennikarzach, wielkich pisarzach i pisarkach, ikonicznych okładkach i przełomowych tekstach. A także pyta o przepis na sukces, czyli jak stworzyć ambitne pismo, które w dobie internetowej walki o klikalność zbudowało trwałą relację z milionami wiernych czytelników.
Michał Choiński – amerykanista, stypendysta Fulbrighta na Uniwersytecie Yale, profesor na Uniwersytecie Jagiellońskim. Przeprowadził wywiady z ponad 50 redaktorami „New Yorkera”, zgromadził setki nagrań, a w archiwum magazynu i w The New York Public Library dokonał unikalnych odkryć. Jedyny Polak, któremu redakcja „New Yorkera” tak mocno uchyliła drzwi swojego świata. Specjalizuje się także w literaturze amerykańskiego Południa.
To genialna książka! A nie wierzyłem, że taka może być. Nie sądziłem, że historia nawet tak legendarnego tygodnika będzie pasjonującą opowieścią. Michał Choiński nie tylko rewelacyjnie opisał ludzi tworzących „New Yorkera”, ale także Nowy Jork i samą Amerykę. Sprawił, że nawet krótki wykład o zasadach używania przecinków czyta się z zapartym tchem. A to wielka sztuka!
Piotr Kraśko
Przyłóżcie ucho do okładki tej książki, a usłyszycie harmider Times Square, ptaki Central Parku i rozgadanie Greenwich Village. Najważniejsze pismo zrodzone z ducha Nowego Jorku doczekało się wreszcie biografii, na jaką zasługuje.
Michał Oleszczyk, SpoilerMaster
Książkę „The New Yorker. Biografia pisma, które zmieniło Amerykę” Michała Choińskiego witam z zadowoleniem, gratulując autorowi narracyjnej pomysłowości i pozostając pod wrażeniem jego olbrzymiej wiedzy o zjawisku, którym wyraźnie się zafascynował, a fascynacją tą potrafił się z nami podzielić.
Z recenzji Jerzego Jarniewicza