Tab Article
Ta książka jest zaproszeniem czytelnika, by, zagłębiwszy się w jej lekturze, wszedł do najważniejszego teatru operowego na świecie, ale nie tam, gdzie zasiada publiczność, tylko do miejsc widzom niedostępnych — za kulisy, do pokoi oraz gabinetów tych, którzy w Metropolitan Opera występują, a przede wszystkim nią zarządzają.
Jacek Marczyński
Z urodzenia Austriak, naturalizowany Brytyjczyk, kierujący Metropolitan Opera w latach 1950—1972, Rudolf Bing przeprowadził MET ze staroświeckiej praktyki teatralnej w dwudziestowieczną
technologię nowoczesnego teatralnego biznesu. Elokwentny, dowcipny, kompetentny, niezrównany organizator, wprowadził na scenę pierwszych Afroamerykanów (Marian Anderson, Leontyne Price).
Przeniósł MET do nowej siedziby w Lincoln Center (1966), zrewolucjonizował organizację pracy i
współpracę z artystami. W czasach kiedy nie było e-maili i komórek, musiał pisać listy: do każdego i o wszystkim. Korespondencja Binga dotyczy: kłopotów z humorzastymi dyrygentami niepotrafiącymi dogadać się z reżyserem i scenografem, dyplomatycznych negocjacji ze śpiewakami i śpiewaczkami mającymi problemy z wizami, terminami i obecnością na próbach, przysyłającymi fałszywe zwolnienia lekarskie (weryfikowane przy pomocy ambasad, boć to era przedinternetowa), żądającymi specjalnego traktowania mężów, żon, dzieci, psów e tutti quanti. Wszechobecności komputerów w planowaniu sezonów, zarządzaniu teatrem, internetowej łączności z całym światem, komputeryzacji w obsłudze dekoracji czy scenografii, nie wspominając o światowym przekazie spektakli online — Rudolf Bing nie dożył. Ale przygotował MET na to wszystko.
Świadectwem przedinternetowej epoki zarządzania czasem, ludźmi, repertuarem jest jego 5000
wieczorów w Operze. Ta właśnie pozycja, po czterdziestu latach jakie upłynęły od jej wydania przez PIW, trafia znów do polskiego czytelnika. Trafia uzupełniona o dramatyczną historię ostatnich lat życia Sir Rudolfa i wzbogacona o polonika w historii i teraźniejszości Metropolitan Opera.
prof. Ewa Łętowska