Tab Article
Wybór najlepszych i najśmieszniejszych tekstów Artura Andrusa publikowanych na jego blogu internetowym i w prasie.Teksty tu zebrane zamieszczałem na internetowym blogu, w "Gazecie Lekarskiej" i miesięczniku "Zwierciadło". Czyli właściwie powinienem tę ksiazkę zatytułować: "Niczym szczególnym, poza osoba autora, niepowiazane ze soba zartobliwe teksty, pisane z myśla o lekarkach i lekarzach, kobietach, męzczyznach czytujacych kobiece pisma oraz wszystkich innych, zwłaszcza posiadajacych dostęp do Internetu, a teraz juz niekoniecznie". Domyśliłem się od razu, ze moja ksiazka moze nie mieć az tak duzej okładki i zrezygnowałem z tego pomysłu. Stad więc VIETATO FUMARE.~Artur AndrusJedni zbieraja pocztówki, plany miast, serwetki z restauracji, inni fotografuja, ja postanowiłem wpisywać do kalendarza wiersze o miastach, w których bywam. O częściach miast. Dokładnie o wałach. żeby było wzruszajaco, kazdy wiersz będzie się zaczynał tak, jak pewna popularna piosenka. W Szczecinie napisałem: "Miała matka syna/ Syna jedynego/ A syn miał dziewczynę/ Jak Wały Chrobrego". W Gdańsku: "Miała matka syna/ Syn miał zdrowie końskie/ I syn miał dziewczynę/ Wały Jagiellońskie". W Warszawie: "Miała matka syna/ Instynkt macierzyński/ A syn miał dziewczynę/ Jak Wał Miedzeszyński". Oczywiście muszę być gotów, ze ktoś, kto usłyszy, ze dziewczyna jest jak Wał Miedzeszyński, zapyta głupio: "Ale dlaczego?". Wtedy odpowiem: "Ciagle by lezała/ Nigdzie się nie ruszy/ Matka ja restaurowała/ Z unijnych funduszy".Fragment ksiazki