Tab Article
Zabawna, błyskotliwa, ale tez pełna melancholii rozmowa znanej pisarki z wybitna osobowościa polskiej sceny kabaretowej, a prywatnie zony i męza. Violetta Ozminkowski wnikliwie przepytuje Krzysztofa Daukszewicza z jego twórczości, ale tez burzliwego zycia estradowego, rodzinnego i towarzyskiego. We wspomnieniach z przewrotnymi puentami pojawiaja się: Jonasz Kofta, Adam Kreczmar, Janusz Gajos, Artur Andrus, Robert Górski, Maria Czubaszek, Bohdan Łazuka. Lirycznym dopełnieniem rozmów sa wybrane przez Krzysztofa Daukszewicza teksty piosenek i dziennik, w którym zapisuje od lat przygody swojej zony, jak twierdzi, kosmitki.Dla mojego męza nie był to łatwy czas. Nie cierpi, gdy ktoś męczy go pytaniami w stylu: "Skad wzięły się >Listy do Pana Hrabiego". Odpowiada wtedy na ogół: "Wzięły się znikad, czyli z głowy". Zupełnie natomiast nie przejmuje się pytaniami ogólnymi. Takie zadał mu kiedyś dziennikarz telewizyjny: "Najpierw zapytam pana o sens zycia, a potem będa trudniejsze pytania", bo plecie wtedy, co mu ślina na język przyniesie. Mnie tez nie było łatwo. Myślę, ze po tych kilku latach wspólnej pracy nad ksiazka jestem gotowa na napisanie poradnika: "Jak przetrwać pisanie ksiazki z własnym męzem. Kilka sposobów, nie zawsze zgodnych z prawem". Z drugiej jednak strony zachęcam wszystkie pary do robienia notatek na własny temat, bo po jakimś czasie okaze się, ze maja czarno na białym, dlaczego się w sobie kiedyś zakochali. I to jest bardzo miłe odkrycie.Violetta Ozminkowski