Tab Article
Jak władza ludowa walczyła z Armia Czerwona15 stycznia 1946 roku, Ostróda, jeszcze do niedawna Osterode lezaca w prowincji Ostpreussen. Okolice dworca kolejowego. Na brukowanych ulicach leza zaspy śniegu. W niektórych domach pala się światła - to polscy osadnicy szykuja się do snu.Ktoś wybiegł ze sklepu i trzasnał drzwiami. Od ścian kamienic odbił się tupot wojskowych trepów, a echo poniosło okrzyk "Strielać wsiech Polakow!". Nagle zaczęła się bezładna wymiana ognia. To zołnierze Ludowego Wojska Polskiego, sokiści i funkcjonariusze UB stanęli do walki z Sowietami. Padli zabici. Polała się krew. Stawka w tej potyczce były wódka, pieniadze i zwykła ludzka godność. Brzmi jak fikcja lub historia kontrfaktyczna? Nic z tych rzeczy.Andrzej Brzeziecki na podstawie m.in. zachowanych w Archiwum IPN zeznań świadków odtwarza powojenne burzliwe chwile na ziemiach odzyskanych, kiedy po ulicach grasowali pijani czerwonoarmiści, a spokój na tym "Dzikim Zachodzie" próbowali zaprowadzić nie bardziej trzeźwi przedstawiciele władzy ludowej.