Tab Article
Zima samolot z południa dolatuje tu raz w tygodniu lub rzadziej. Latem tylko dwa statki dowoza zaopatrzenie na resztę roku. Kilkuset mieszkańców północnej Grenlandii zyje według zasad ustalonych przez naturę i przodków – wielkich łowców polujacych na morsy i niedźwiedzie. Ilona Wiśniewska pojechała do Qaanaaq i Siorapaluk, najbardziej na północ wysuniętych osadach Grenlandii. Nawiazanie relacji z Inughuitami, zwanych tez polarnymi Inuitami, wymagało wyczucia i czasu. Usłyszała: „Nie spiesz się. Ugotuj coś. My tez chcemy wiedzieć, kim jesteś”. Zaprosili ja do swojego zycia. Uczestniczyła w polowaniach, była zapraszana do domów, przysłuchiwała się rozmowom, w których przeplatały się codzienność, katastrofa klimatyczna, historia i skomplikowane relacje z reszta świata. Tak powstał Migot, niezwykły inuicki wielogłos, który w ciemnościach nocy polarnej wybrzmiewa szczególnie przejmujaco.