Tab Article
Ten alfabet winien zaczynać się od I. Bo I dotyczy jednego z najgorętszych I, jakie kiedykolwiek pojawiły się w geografii, polityce, kulturze – Izraela. I jak Izrael, kraj na Bliskim Wschodzie, z historia – zalezy, jak kto liczy – trwajaca lat siedemdziesiat z haczykiem lub pięć tysięcy z hakiem. Dotyka Morza Śródziemnego i Czerwonego. Powierzchnia – dwadzieścia dwa tysiace kilometrów kwadratowych. Około dziewięciu milionów mieszkańców w 2020 roku. Izrael ma co najmniej jedna rzekę znana na całym świecie (Jordan), jedno jezioro (Galilejskie), pustyń dość, za to miejsc świętych więcej niz gdziekolwiek indziej. Po ziemi Izraela chadzali prorocy: Abraham, Jakub i Dawid. Mieszkał tu Jezus, a Mahomet właśnie z Izraela odbył swoja podróz do nieba. Władali ta ziemia żydzi, Egipcjanie i Babilończycy. Helleni, Rzymianie, Bizantyjczycy, rycerze krzyzowcy i Arabowie. Wtracały się tu Turcja i Wielka Brytania. I znów żydzi, którzy zmienili się w Izraelczyków, ale od jakiegoś czasu staja się bardziej zydowscy. Tak samo jak Arabowie mieszkajacy w Izraelu i na Zachodnim Brzegu staja się tam coraz bardziej arabscy. I (jak Izrael) mieści tyle, ile chyba zadna inna litera alfabetu. O tym I jest ta ksiazka. Paweł Smoleński