Kategoria: Kalendarze

Siedemdziesiat Lat Mojego Dziecinstwa czyli Niech Pan Powie cos Wesolego

  • Autor / Author: Stefan Friedmann
  • Wydawnictwo / Publisher: Prószynski Media, 2023
  • Data wydania / Year publisher: 2023
  • ISBN: 978-83-8295-346-6
  • Strony, Oprawa / Pages, Cover: 384, miekka oprawa
  • Dostawa: Normalna
$54.99
Qty

Tab Article

Ta opowieść to mówiona niebiografia Stefana Friedmanna, chodzacej, a raczej biegajacej historii polskiego teatru, filmu, radia i estrady. Jest jak jej bohater – barwna, szybka, pełna anegdot i nie po kolei. Dowcip z duza dawka inteligencji, doprawiony niebagatelna wyobraźnia i nuta absurdu to receptura tej lektury. Fabularny rollercoaster opowiedziany kolorowym słowem i okraszony licznymi zartami. Brawurowa podróz od krakowsko-warszawskiego dzieciństwa do młodzieńczej dojrzałości na scenach wielu teatrów, w filmach i programach telewizyjnych. Od radiowej rodziny Matysiaków do rezyserowania komedii. A po drodze „Czterdziestolatek”, „Zmiennicy”, „Lalka”, pamiętne sceny w „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”, „Na kłopoty… Bednarski”, rezyser kina akcji z „Poranka kojota” czy Młody Wilk z „Kiler-ów 2-óch”, Cienki Bolek, az po tak lubianego przez widzów Modrego w „M jak miłość”. Friedmann to współtwórca kultowych kreacji w dawnej radiowej Trójce m.in. Majstra w „Fachowcach”, Globtrotuara w „Ahoj, przygodo!” czy jednego z dwóch rozmówców w „Dialogach na cztery nogi”. życiowa podróz odbywał w znakomitym towarzystwie sławnych twórców: Jonasza Kofty, Wojciecha Młynarskiego, Erwina Axera, Andrzeja Wajdy, Jerzego Gruzy, Tadeusza Rózewicza, a nawet Wisławy Szymborskiej. A co lubi najbardziej? Przełamywać powagę! Wspomnienia pisałem na goraco. Przez to sa świeze i aktualne. Pomogła mi w tym pamięć i nabyta wyobraźnia. Pamięć, zeby odtworzyć wydarzenia, w których brałem udział, a wyobraźnia – gdybym o czymś zapomniał. Lata pędza, czas się zmienia, trudno pisze się wspomnienia. Codziennie budzisz się, jak nowonarodzony, w nowej rzeczywistości. Zanim dorośniesz juz wita cię kolejny dzień. Jak mawiał Winston Churchill, pamiętniki i wspomnienia to najlepiej pisać po śmierci. I miał rację! Zgoda. Jak mnie juz nie będzie, to nie napiszę ani słowa. Daję słowo!