Tab Article
Alejandro Zambra, czytany i fetowany na świecie, wreszcie po polsku. I to ze swoja najlepsza ksiazka.
Carla i Gonzalo, niegdyś młodzi kochankowie, długo się nie widzieli, ale kiedy wpadaja na siebie na ulicach Santiago, ich miłość nagle odzywa. Gonzalo poznaje Vincenta, syna Carli, i próbuje sprostać roli partnera oraz ojca, do której nigdy nie pretendował. Owszem, marzył o wspólnocie, ale innej – chciał dołaczyć do barwnego grona chilijskich poetów.
Z wierszami nie idzie mu najlepiej, wyglada na to, ze Gonzalo nie ma po prostu talentu, jednak z Carla i Vincentem jest mu dobrze. Tyle ze wkrótce tęsknota za literatura – a moze za innym, lepszym zyciem – znów się odzywa i nad patchworkowa rodzina zbieraja się chmury. Po latach, kiedy drogi bohaterów zejda się po raz kolejny, okaze się, ze wspólne zycie dało im zaskakujaco duzo – o wiele więcej, nizby zgodzili się przyznać.
Nad „Chilijskim poeta” unosi się duch znakomitego rodaka Zambry, Roberta Bola?a. To ksiazka inteligentna, dowcipna, czuła. I niepokojaca. Niemal kazda scena przypomina nam, gdzie rozgrywa się akcja powieści. Chile to kraj rozwarstwiony i rozdarty, marzacy o nowoczesności i niepotrafiacy pogodzić się z przeszłościa, a poezja jest tu figura wytęsknionej rewolty i swobody.
Ksiazka była nominowana do Międzynarodowej Nagrody Bookera.