Tab Article
Rzecz, która nie przestaje zachwycać, to skromne piękno zadrukowanej strony. Ksiazka wydaje się najbardziej uboga ze sztuk. Fotografia, film, malarstwo, muzyka dysponuja nieskończenie bardziej sugestywnymi środkami przedstawiania świata. A literatura?
Czarne znaczki na papierze. Ale kiedy wpuścić je w nasze umysły, potrafia tam dokonać cudów. Pracuja w naszych głowach najskuteczniej i najciekawiej ze wszystkich znaków, jakimi opisujemy świat - przekonuje w nowym tomie esejów Ryszard Koziołek. Odkrywa w nim przed czytelnikami transformujaca moc literatury, która pozwala nam budować i wzbogacać nie tylko nasz własny świat, ale tez kształtować madre, dojrzałe społeczeństwo. Ta polityczna moc literatury - budowanie wspólnoty, otwieranie przestrzeni dyskusji, łaczenie doświadczeń - jest dla niego równie wazna, jak jej działanie na wyobraźnię. Na nowo więc opowiada nam o tym, na czym polega kunszt powieściowy Tokarczuk i Pilcha, dlaczego Harry Potter pozwala nam wrócić do dzieciństwa i napełnić świat zasadami moralnymi, a wreszcie jak za pomoca literatury rozmawiać o tym, co politycznie niepoprawne.