Tab Article
NIE WIE, żE TAM JESTEM I OBSERWUJĘ JĄ W LUSTRZE. WSUWA RĘKĘ POD BLUZKĘ. A WTEDY WIDZĘ COŚ NIEMOżLIWEGO. ONA NIE JEST W CIĄżY.Wpada do mojego zycia niczym burza i juz nic nie jest takie same.Zdaje się być taka idealna z tym swoim melodyjnym śmiechem i piękna twarza. Moje przyjaciółki, jedna po drugiej,ulegaja jej urokowi.Wyglada na to, ze tylko ja coś podejrzewam. Tylko ja widzę te uśmiechy, które nie sięgaja ziejacych chłodem i nienawiścia oczu. A gdy zostaję oskarzona o rzeczy, których nie zrobiłam, wiem, ze to ona za tym stoi. Ale ona ujawnia swoje prawdziwe oblicze tylko wtedy, gdy nikt nie patrzy, więc jeśli coś powiem,uznaja mnie za wariatkę.Dlatego gdy nadchodzi bociankowe, idę na nie, siedzę na aksamitnej sofie w ekskluzywnym pokoju hotelowym, otoczona balonami. Wręczamy prezenty, pijemy szampana, a ona promienieje, czerwona koszula opina jej sterczacy brzuszek.