Tab Article
Daniel Tammet urodził się 31 stycznia 1979 roku. W środę. Dla zwykłego śmiertelnika nie jest to szczególnie wazna informacja, ale Daniel cierpi na zespół Aspergera i zaburzenie zwane synestezja, które sprawia, ze widzi kolory, kształty i faktury liczb. Dlatego data jego urodzin jest niebieska, a cyfry, które ja tworza, kształtem przypominaja gładkie otoczaki.
Daniel potrafi dokonywać obliczeń, których wynik mozemy sprawdzić jedynie za pomoca komputera. Liczby sa od najmłodszych lat jego najwierniejszymi przyjaciółmi – najbardziej lubi cyfrę cztery, podobnie jak on „cicha i nieśmiała”.
Daniel Tammet nie jest jednak oderwany od rzeczywistości. Opowiada o swoim niełatwym dzieciństwie i dorastaniu, a takze problemach, z którymi styka się na co dzień jako dorosły człowiek. „Urodziłem się pewnego błękitnego dnia” daje czytelnikowi klucz do niezwykłego umysłu człowieka dotkniętego autyzmem i szansę spojrzenia na świat jego oczami.
„Daniel Tammet potrafi wykonywać w pamięci najbardziej złozone obliczenia matematyczne i w tydzień nauczyć się nowego języka. Kazdego ranka zjada na śniadanie dokładnie 45 gramów owsianki i zanim wyjdzie z domu, liczy wszystkie rzeczy, które na siebie zakłada. Jego niezwykła ksiazka to poruszajace spojrzenie do wnętrza człowieka cierpiacego na niezwykle rzadka i wciaz tajemnicza chorobę.” „The Independent”
„Danniel Tammet jest człowiekiem o niezwykłym umyśle. Dlatego tym bardziej godne podziwu sa jego skromność i prostoduszność, które przebijaja z tej arcyciekawej ksiazki. Jeszcze do niedawna ludzie tacy jak on nazywani byli ‘idiotami-sawantami’, ale na szczęście czastka „idiota” została słusznie odrzucona. W tym człowieku nie ma bowiem nic idiotycznego.” „The Sunday Times”
„„Urodziłem się pewnego błękitnego dnia” jest przypuszczalnie pierwszym raportem z wnętrza umysłu sawanta (...). W Tammecie zdumiewajaca jest przede wszystkim nie tyle niezwykłość jego umysłu, ile fakt, ze potrafi nam o nim opowiedzieć.” „Daily Mail”
„Mozna powiedzieć, ze Tammet powrócił z podrózy w świat autyzmu, miejsca niemal niedostępnego dla naukowców i rodziców.” ABC News