Tab Article
O krwawych i brutalnych zbrodniach opowiada wiele historii. Ale tylko jedna z nich napisał prawdziwy prokurator... W październikowy poranek spacerujacy z psem męzczyzna zauwaza dryfujace w Strzyzy ciało młodej kobiety. Okazuje się, ze to zaginiona miesiac wcześniej Weronika Zatorska. Sprawa trafia na biurko prokuratora Konrada Kroona – najbardziej błyskotliwego ze wszystkich gdańskich śledczych niepokornego aroganta. Kroon nie szanuje zadnych reguł, rzadko słucha zdania innych. I nigdy się nie myli. Na ciele Zatorskiej nie ujawniono jakichkolwiek obrazeń, a przeprowadzona sekcja zwłok nie wykazała, by do śmierci dziewczyny przyczyniły się osoby trzecie. Pograzeni w załobie rodzice Weroniki próbuja przekonać prokuratora, ze to niemozliwe. Nikt jednak nie daje wiary im słowom. Do czasu. Gustaw Kolasa, student prawa i praktykant Kroona, przegladajac zdjęcia z oględzin Zatorskiej, zauwaza na przedramieniu zmarłej znajomy tatuaz ze słowami „krzycz, jeśli zyjesz”. Wtedy opowiada swojemu przełozonemu historię poprzednich wakacji. Nocny Gdańsk, który nigdy nie zasypia. Przygodny seks, muzyka i narkotyki. Dzikie imprezy pośród stoczniowych dźwigów Ulicy Elektryków. I piękna Julia, która ponad wszystko pragnęła śmierci. Choć prokurator poczatkowo nie wierzy chłopakowi i postanawia umorzyć śledztwo, wkrótce dociera do niego, ze za śmiercia dziewczyny stoi coś więcej. Czy Kroonowi uda się rozwikłać najtrudniejsza zagadkę w całej karierze? Czy podazy za swoja intuicja i odkryje, jak naprawdę wygladały ostatnie dni zycia Zatorskiej? Kto zabił Weronikę? Krzycz, jeśli wiesz. Cyryl Sone – od przeszło ośmiu lat czynny zawodowo śledczy publikujacy pod pseudonimem. Sone nie stosuje uproszczeń, unika zakrzywiania rzeczywistości. Jako jedyny autor kryminałów opisuje kulisy prokuratorskiej pracy z wiernościa bliska reportazu. Seria o Konradzie Kroonie odkryje przed czytelnikiem najbardziej poufne tajniki prowadzenia postępowań karnych oraz metody wykrywania przestępstw. Bo przeciez któz lepiej moze opowiedzieć o pracy prokuratora niz sam prokurator?