Tab Article
Zbiór artykułów publicystycznych zamieszczonych na łamach prasy w latach 1947-1956, którym autor niejednokrotnie przywraca pierwotna postać, usuwajac ślady cenzuralnych "uzgodnień". Tom zakończony tekstami odrzuconymi w swoim czasie przez redakcje i opatrzony posłowiem z 28 października 1956, "czyli w tydzień po wielkim przełomie"."Lata 1950-1956 stanowia w dziejach publicystyki polskiej okres wielkiej posuchy - czytamy w posłowiu Pawła Jasienicy do Śladów potyczek. - W gruncie rzeczy publicystyki wcale wtedy nie było. Odbiło się to i na tej ksiazce. We wspomnianym okresie zajmowałem się przede wszystkim, niekiedy nawet wyłacznie, reportazem, zwłaszcza na tematy naukowe. Kiedy więc teraz przyszło mi wybierać artykuły do druku, zdecydowałem się dać pierwszeństwo tym świezszej daty. Z tamtej strony smutnej pustyni pochodza tylko dwa - Relacje dwóch ambasadorów i Zmora zaścianka - które osobiście najbardziej cenię. Nie oznacza to wcale, ze wyrzekam się dawnej publicystyki z "Tygodnika Powszechnego" i innych pism... jednakze ksiazka będaca wyborem artykułów musi mieć jakaś znośna objętość no i kompozycję. Rzut oka na roczniki prasy polskiej przekona kazdego, jak bardzo w przeciagu lat ostatnich rozszerzał się zakres tematyki i wzmacniał ton artykułów, które w miarę sił i mozliwości autorów pomagały krajowi w walce o lepsze jutro".
W tym wydanym 11 lat po wojnie zbiorze autor zwraca uwagę zarówno na bolaczki dnia codziennego, jak i sprawy o szerszym zakresie. Wiele miejsca poświęca m.in. drugiej wojny światowej, jej genezie i skutkom, podkreślajac brak dzieł obrazujacych losy ówczesnej Polski. Wzywa tez do rozbratu z nawykiem prowincjonalnego myślenia, parafiańskiej mentalności, zmora nudy gnębiaca młodziez. Wytyka zacofanie techniczne, marnotrawna gospodarkę, biurokratyczny kołowrót. Wskazuje na konieczność popularyzacji nauki, upomina się o godziwe warunki pracy naukowców, ich prawo do podrózy, stałe kontakty z zagranica, udostępnienia europejskiej i światowej literatury. Domaga się takze - odkładajac "białe rękawiczki do szuflady" - swobody krytyki prasowej ("Mozni tego padołu we własnym, dobrze zrozumiałym interesie zaraz po zdobyciu władzy dławia krytykę. W tym celu sięgaja po miecz prawa").