Kategoria: Literatura dziecieca

Zloty pociag i inne najwieksze zagadki historii sztuki w Polsce

  • Autor / Author: Lucja Malec-Kornajew
  • Wydawnictwo / Publisher: Znak, 2022
  • Data wydania / Year publisher: 2022
  • ISBN: 978-83-240-7500-3
  • Strony, Oprawa / Pages, Cover: 80, Twarda oprawa
  • Dostawa: Normalna
$25.46 $29.95 15%
Qty

Tab Article

Bezbłędnie namierza ukryte skarby. Łamie najtrudniejsze szyfry. Raz-dwa tropi największych fałszerzy i złodziei bezcennych dzieł. Jest naprawdę niezła w te klocki! Gdy wsiada na swój zdezelowany rower i zarzuca na ramię wielka torbę specjalistycznego sprzętu (dziurawe sito w sam raz jej się przyda!), nie ma na nia mocnych! Poznajcie Fishkę, najsłynniejsza detektywkę tajemnic sztuki w Polsce, a kto wie… moze i na świecie? Co się stało z wypełnionym złotem pociagiem, który wjechał do tunelu i zniknał bez śladu? Jakie tropy doprowadziły naukowców do odkrycia na dnie Wisły szczatków zatopionego wieki temu pałacu króla Polski? Jak to się stało, ze niemiecki gubernator Hans Frank zawiesił wart fortunę obraz Dama z gronostajem w swoim pokoju tuz nad kaloryferem? Skad w Środzie Ślaskiej tyle skarbów, ze kopiac w ziemi, ludzie co rusz wykopuja garnki ze złotem? Czy masz w sobie zyłkę tropiciela i łowcy skarbów? Wyrusz z Fishka i odkryj tajemnice polskich dzieł sztuki! Łucja Malec-Kornajew – załozycielka pierwszego w Polsce Dziecięcego Biura Detektywistycznego, historyczka sztuki i przewodniczka. Laureatka Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO. Lubi koty i zardzewiałe śrubki. Brawurowe śledztwa detektywki Fishki tropiła i zilustrowała Aleksandra Gołębiewska - ilustratorka i graficzka, finalistka konkursu China Shanghai International Children’s Book Fair 2018 za ilustracje do ksiazki „Kot na medal”. Za ksiazkę „Yeti, w którego nikt nie wierzył” została nominowana w plebiscycie Złota Dwudziestka z okazji 20-lecia kampanii „Cała Polska czyta dzieciom” oraz w konkursie PTWK Najpiękniejsze ksiazki Roku 2018. Śledztwa detektywki Fishki: 1. Bursztynowa Komnata, czyli jak zgubić… duzy pokój 2. Lista Grundmanna, czyli strategia wiewiórki 3. Złoty pociag 4. Kradziez obrazu Lorenza Lotta 5. Co mówi Cecylia? 6. Skandaliczna kradziez ołtarza (w dodatku mariackiego!) 7. Delfinek w Wiśle 8. Kradziez Rafaela. Gdzie jest As? 9. Złoty sen, czyli o skarbach w Środzie Ślaskiej 10. Figliki, czyli o grzebaniu w jaskiniach 11. Kazania świętokrzyskie, czyli o zasadach kreatywnego recyklingu 12. Nikifory-fałszywki „To będzie szokujace pytanie, ale zaryzykuję. Co moga mieć wspólnego przebiegły niemiecki urzędnik z czasów II wojny światowej i niewinna wiewióreczka? Okazuje się, ze całkiem sporo. Jeśli mozna coś pewnego powiedzieć o wiewiórkach, to dwie rzeczy. Na pewno to, ze sa słodkie. Oraz ze biedaczki cierpia na galopujaca sklerozę, zupełnie tak jak ja. Wiecie oczywiście, ze wiewiórki przed zima chowaja w róznych miejscach smakołyki, a potem zdarza im się zapomnieć, gdzie ulokowały skrytki. Dzięki sklerozie wiewiórek cały park bywa więc naszpikowany orzeszkami, nasionami i zołędziami, poupychanymi skrzętnie w sekretnych dziurach i dziuplach. Gdy wiewiórka zapomni o swym skarbie (a jest duza szansa, ze tak będzie), z nasionek i zołędzi wyrosna po jakimś czasie młode rośliny lub… inna, sprytniejsza wiewiórka moze je odnaleźć i schrupać ze smakiem. Podobnie było ze skarbami z Wrocławia i okolic, które ukrył pewien niemiecki urzędnik. Trudno go podejrzewać o brak pamięci, raczej o przebiegłość. Ale podobieństwa do sprytnej wiewiórki nie da się mu odmówić. Zreszta posłuchajcie sami!” /fragment ksiazki „Ja myślę, ze oni mu nastapili na odcisk. Jakby mnie ktoś sprzed nosa sprzatnał to, co kocham najbardziej na świecie, to tez bym nie odpuściła. I nie chodzi o miętowe landrynki, bo te jednak, umówmy się, mogę kupić w co drugim sklepie. Ale gdyby ktoś zabrał mi coś tak pięknego jak jemu… Ooo, wtedy to ja tak samo bym się wkurzyła… A ze Karol Estreicher, bo to o nim mowa, charakterek miał nielekki, to zrobiła się z tego rozróba lepsza niz w filmie. Ach, jak mi się to podoba! Karol był historykiem sztuki i pochodził z dobrej krakowskiej rodziny (co nie przeszkodziło mu tez być niezłym rozrabiaka). Załozę się, ze juz jako dziecko ogladał ołtarz mariacki jak wielki komiks. ” /fragment ksiazki