Tab Article
Powietrze jest gęste, wokół roznosi się zapach zbudzonej natury i rozkładu. Rzeka obija się o brzeg, jakby chciała wyrwać się z koryta. Duchota wisi nad świezo wysypanym na drodze zwirem. Chłodne ciało męzczyzny lezy wśród wieńców. Nikt nie przyjdzie na jego pogrzeb. Nikt się nie dowie, kto zabił. Gdzieś dalej rozgrzana łopata parzy ręce innego męzczyzny, który nie czuje nic prócz bólu w mięśniach, smrodu potu i pogardliwego wzroku przechodniów. Nikt nie doceni jego wkładu w naprawianie dróg, tak jak nikt nie wysłucha opowieści o jego klęsce.
Waldemar Bawołek w swojej onirycznej prozie przedstawia historię dwóch z pozoru skrajnie róznych bohaterów: odnoszacego sukcesy pisarza i robotnika fizycznego. Łaczy ich nie tylko miłość do Rozalki, cięzkowickiej femme fatale, ale tez przekonanie, ze sa wyrzutkami społeczeństwa. Skrawki dla Iriny to pełna cielesności opowieść o tęsknocie za innym zyciem, o męskości, która trzeba udowodnić najpierw ojcu, a potem sobie, i w końcu o śmierci, która trwa tyle, ile się o niej gada we wsi.
„Krótko mówiac, Waldemar Bawołek jest teraz szpicem czołówki w dziedzinie sztuki opowieści i kogoś takiego jak on nigdy u nas nie było.”
Jan Gondowicz