Tab Article
Na pograniczu ukraińsko-polskim zycie toczy się wolnym, niespotykanym gdzie indziej rytmem. Odwiedzajac wioski i miasteczka, zagladajac do miejsc niegdyś zasiedlonych, a dziś pochłoniętych przez przyrodę, mozna odnieść wrazenie, ze czas się zatrzymał. Ten mikroświat, przecięty dzisiaj granicznymi drutami, podzielony na dwa państwa, przed laty funkcjonował jako jeden organizm, nasycony mieszanka języków, smaków i zapachów. Wszystkie uleciały wraz z wojenna zawierucha.
To nie jest ckliwa opowieść o bezpowrotnie utraconej krainie. Autor przemierza opisywany region w poszukiwaniu dawnego i w zrozumieniu obecnego. Rozmawia z Ukraińcami i Polakami, zadaje pytania o przeszłość i teraźniejszość. Przelewa na karty ksiazki relacje wypełnione bólem i niewiara, radościa i nadzieja. Zapuszcza się raz na ukraińska, raz na polska stronę przygranicza, gdzie krok po kroku, z reporterska precyzja, odnajduje zapomniane badź głęboko ukryte - fizycznie i w ludzkiej pamięci.
Wielowatkowy przekaz ukazuje codzienność fragmentu II Rzeczypospolitej, terror sowiecko-niemiecki, wynikłe z niego etniczne dramaty oraz przetasowania terytorialne. Ale jest tez w tym reportazu sugestywne "tu i teraz" - XXI wiek w enklawie Karpat, w podzielonych granica Bieszczadach.