Tab Article
W 2013 roku, kiedy Aleksiej Fiediarow był kierownikiem działu śledczego w prokuraturze i szefem zespołu prawnego w duzej korporacji budowlanej, aresztowano go za wręczenie łapówki - jak sam twierdzi, był to zarzut wyssany z palca. Trafił na trzy lata do kolonii karnej dla byłych pracowników słuzb. Okazało się, ze od czasu Gułagu nie zmieniło się az tak wiele.W zonie Fiediarow spotkał drobnych przestępców, narkomanów, łapówkarzy, niebezpiecznych morderców - i tych, którzy po prostu weszli komuś w drogę albo musieli wziać na siebie cięzar cudzej winy. Tutaj wszyscy byli równi, przynajmniej na poczatku, zanim zajęli swoja pozycję w obozowej hierarchii. Bo choć to miejsce na pozór pełne chaosu i absurdu, gdzie "nie wolno, ale mozna", gdzie więźniowie dostaja jedzenie przeznaczone dla świń i musza przygotowywać grafik pracy lodówki, tak naprawdę wszystko ma swoja logikę. Im szybciej uda się ja zrozumieć, tym większe szanse na przetrwanie.Ta ksiazka, choć napisana chłodno i beznamiętnie - w zonie emocje nie sa w cenie - nikogo nie pozostawi obojętnym. To raport ze świata, w którym trudno przezyć, a jeszcze trudniej pozostać człowiekiem.