Tab Article
Trwało właśnie przyjęcie w naszym domu: miedzynarodowe towarzystwo, drinki z lodem i okropny upał. W pewnej chwili kolega pyta mnie, dokad planuję kolejna wyprawę? Odpowiedziałem zartem: - Duszno tu. Pojadę na Alaskę, łyknać świezego powietrza. I tak to się zaczęło.