Tab Article
Pasjonujace rozmowy z policjantami.Niebiescy bracia - tak mówia o sobie policjanci. W tej grupie zawodowej poczucie wspólnoty, lojalności wobec kolegów jest silne. Duzo silniejsze niz tam, gdzie po ośmiu godzinach pracy bierze się teczkę i wraca spokojnie do domu. Policjanci ryzykuja zyciem. Kazdego dnia. Padaja tez ofiara ostracyzmu społecznego - bo przeciez mało kto lubi "psiarnię". Ale to do nich dzwonia w potrzebie ci, którzy wcześniej wypisywali na murach CHWDP. A gliniarze nadstawiaja karku, zeby wyciagnać ich z kłopotów.Ksiazka Doroty Kowalskiej to opowieść o ich robocie, o akcjach, w jakich brali udział. I o pracy pod przykryciem. Jeden z rozmówców mówi o niej tak: "Wraca się po dwóch tygodniach do domu, trzeba przebrać się w zwyczajne ciuchy, zdjać drogi zegarek, przesiaść z mercedesa do tico. Jedzie człowiek do domu, zastaje w nim problemy i słyszy pretensje, bo długo cię nie było, bo dzieci nie maja ubrań, bo mamy kredyt, bo ktoś choruje. Trzeba przeskoczyć ze świata, w którym mozna było wszystko, do świata rzeczywistego". To tylko jedna z niedogodności tego zawodu. Sa jeszcze zwłoki, które trzeba zbierać z ziemi, kontakt z zabójcami i pedofilami, agresja. Praca niełatwa, ale bardzo potrzebna.