Tab Article
Tradycyjnie, często niemal automatycznie, językoznawstwo bywa oddzielane gruba kreska od nauki o literaturze; czasem nie rysuje się kreski, lecz kopie głęboki kanion. Na dnie takiej przepaści kłębia się i nawarstwiaja sprzeczności oraz kontrowersje, zaś ponad otchłania unosza się okrzyki oburzenia: językoznawstwo i nauka o literaturze (a o poezji w szczególności) to dwie odrębne dziedziny ludzkich działań, z których kazda ma swój własny przedmiot badań i kazda rzadzi się własnymi prawami. Przyziemna domena językoznawcy sa odmiany przez osoby i przypadki, zaś blizsza gwiazd domena badacza prozy i poezji – odmiany stylów, osobowości obdarzonych talentem twórców i sposoby uzycia języka w celach wyzszych niz zwykła codzienna komunikacja. Językoznawca opisuje, literaturoznawca interpretuje; pierwszy ocenia poprawność tekstu lub dyskursu (czyli zgodność z przyjęta norma), drugi – oryginalność utworu (czyli odstępstwa od normy). Trzecia dramatis persona, czyli twórca, pisze teksty – paraliterackie, literackie, poetyckie; z punktu widzenia badaczy języka i sposobów jego uzywania, a takze teoretyków literatury, którzy okopuja się na stanowiskach zakładanych na jednym lub drugim skraju przepaści, rola autora ogranicza się do roli dostawcy towaru, on sam zaś na ogół trzyma się z daleka od zawiłości teoretycznych meandrów.