Tab Article
Gdybym był filozofem, napisałbym rozprawę o uśmiechu – o tym, jak zmienia twarz kobiety czy męzczyzny, jak sprawia, ze twarde rysy twarzy kogoś nieuwaznego, nieobecnego, wycofanego, niekiedy moze pełnego niechęci, albo po prostu głęboko obojętnego, zmęczonego, zdeprymowanego, nagle miękna i śla do innych sygnał mówiacy: jestem człowiekiem, nie jestem taki zły. Moze nawet mówi coś więcej: jestem wolny.
[fragment]
Adam Zagajewski w zbiorze Substancja nieuporzadkowana prowadzi czytelnika droga swoich myśli: od zycia w wolności i prawie po symfonie Mahlera. Zaglada do korespondencji Czapskiego z Heringiem i daje się porwać niezrównanej sile ich rozmowy. Z nostalgia zerka w stronę Schulzowskiego irracjonalnego Drohobycza. Podglada Herberta skupionego nad swoim notatnikiem w zapomnianym juz muzeum w Dahlem. Skłania czytelnika do uwazności. Poddaje pod rozwazania tematy praw i zadziwienia. Wspomina artystów, których juz nie ma – wielkich poetów naszych czasów i zastanawia się nad ich przesłaniem w chaotycznym świecie „dzisiaj”. Próbuje zapanować nad nieuporzadkowana substancja literatury.
Adam Zagajewski (ur. 1945) – jeden z najbardziej znanych, cenionych i nagradzanych za granica współczesnych polskich pisarzy. Jego ksiazki tłumaczone sa na najwazniejsze języki świata. Poeta, prozaik, eseista, krytyk, tłumacz. Redaktor „Zeszytów Literackich” od 1983. Członek Polskiego PEN Clubu i Polskiej Akademii Umiejętności. Od 1988 prowadzi zajęcia z creative writing na uniwersytecie w Houston w Teksasie.
Powyzszy opis pochodzi od wydawcy.