Tab Article
Grazyna Plebanek - polska pisarka, felietonistka, autorka bestsellerowych powieści, m.in. `Dziewczyny z Portofino`, `Pudełko ze szpilkami`, `Nielegalne zwiazki`. Pisze tez scenariusze filmowe i sztuki teatralne. Publikuje w językach polskim, angielskim, holenderskim i francuskim. Od 2005 roku mieszka w Brukseli, ale stale obecna jest na arenie polskiego zycia literackiego. Od 2016 roku wraz z Sylwia Chutnik pisze felietony do tygodnika `Polityka`, a w `Wysokich Obcasach Extra` publikuje autorski `Słownik Wyrazów Obcych`. Fragment ksiazki: Kiedy postanowiłam napisać tę opowieść, ułozyłam wokół siebie wazne dla mnie w ostatnim czasie ksiazki. A właściwie pozwoliłam, zeby same się ułozyły, jak bierki puszczone wolno, wypadajace z dłoni na stół. To była moja ulubiona gra, kiedy jeździłam na kolonie, do dziś mam do niej słabość. Lubię patrzeć, jak patyczki znajduja swoje miejsce, padaja to tu, to tam, same z siebie. Trójzęby, harpuny, wiosła, bosaki, oszczepy - leeeca!... A ja potem główkuję, jak je wyzbierać. Bohaterki przyfrunęły jak opiłki do magnesu tematów, które mnie teraz pasjonuja. Szukam wciśniętego pod dywan puzzla w układance społecznej - kobiecej dojrzałości. Węszę za szersza perspektywa kobiecości. Dlatego mnie odnalazły, zeby pomóc. Kazda inna, kazda skadinad. (...) Dojrzałość kobiet mnie fascynuje. Kiedy się ten proces zaczyna, jak przebiega, dlaczego się go wstydzimy, czemu pozwalamy się spychać na margines zycia grup, które sa akurat w wieku rozrodczym? Bycie silna indywidualistka jest pociagajace, hołubimy obraz szamanki, czarownicy warzacej zioła w chacie za wsia. Ale ciagłość zbiorowości nas potrzebuje, głosu, siły, w mieście, miasteczku, w środku wsi. Afrykańskie słowo `ubuntu` oznacza: `ja, czyli my`. (...) Moich poszukiwań wzorów dojrzałych kobiet nie ograniczam do wykluczonych w sposób jawny i oczywisty. Marginalizowanie bywa bardziej zniuansowane. Dlatego piszę nie tylko o pannach czy kobietach, które zrezygnowały z macierzyństwa, ale równiez o matkach, zonach. Ich głos marginalizuje się równie perfidnie, wsadzajac je w rolę zyciowa, zatrzaskujac w szufladce z naklejka `zona, matka`. W ten sposób skutecznie pozbawia się je głosu.