Tab Article
Kazda pliszka swój ogonek chwali... ... ale nie kazdy z nas wie, dlaczego pliszka to robi. Owszem, podejrzewamy, ze chwalenie ogonka, prezentacja piórek, tańce na chodnikach i trawnikach miast oraz dobywajace się z dziobków trele maja coś wspólnego z ptasimi zalotami, jednak to właściwie wszystko. Lubimy ptaki, doceniamy je i trochę nawet zazdrościmy im lotniczych umiejętności, jednak tak naprawdę nie znamy naszych skrzydlatych braci mniejszych. I ręka w górę, kto miał kiedykolwiek okazję zajrzeć do ptasiej alkowy? że to nieładnie zagladać komuś, hmm... do gniazdka? Ładnie-nieładnie, za to jak ciekawie! Ilez mozna zaobserwować i jakie wnioski z tych obserwacji wyciagnać! Weźmy pierwsza z brzegu sprawę. Taka płeć piękna. U ludzi, wiadomo - panie. U ptaków, przeciwnie - panowie. Dlaczego? Albo ten ptasi śpiew - kosztochłonny, wymagajacy i jeszcze zwraca na pieśniarza uwagę drapiezników. Komu i na co jest tak naprawdę potrzebny, bo nie słuzy przeciez umilaniu naszego zycia, prawda? W Tajemnicach ptasiej alkowy doktor Andrzej G. Kruszewicz, dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego, z wykształcenia lekarz weterynarii, z zamiłowania ornitolog, uchyla przed Czytelnikiem rabka tajemnic pierzastych mieszkańców naszych ogrodów i parków, zapraszajac równocześnie do czynienia kolejnych, samodzielnych obserwacji. W naturze, z lornetka i głowa w chmurach. Czy moze być coś przyjemniejszego, niz podgladanie ptaków?