Tab Article
Nowe wydanie bestsellerowej ksiazki Magdaleny Grzebałkowskiej nagrodzone Nike Czytelników i Nagroda im. Teresy Torańskiej za najlepsza ksiazkę reporterska roku. Reporterska opowieść o najbardziej dramatycznym roku XX stulecia. Autorka wkracza na ziemie przez chwilę niczyje albo właśnie zagarnięte przez nowa władzę, by przyjrzeć się z bliska losom ostatnich zyjacych świadków tamtego czasu. Ludzi, którzy gonieni strachem próbowali się przedrzeć przez skuty lodem Zalew Wiślany (było ich pół miliona), przesiedleńców, którzy w swoich nowych domach zastawali jeszcze ich poprzednich właścicieli, wychowanków otwockiego domu dziecka dla ocalonych z Holocaustu, szabrowników, dla których wyzwolone tereny stały się gigantycznym sklepem Ikei, ludziom, którzy o włos wyprzedzili własna śmierć. Oddaje głos ofiarom, chociaz i katom poświęca sporo miejsca - zwłaszcza, kiedy moze dzięki temu pokazać powojenne pomieszanie ról i losów. `1945. Wojna i pokój to ksiazka, dzięki której historia sprzed 70 lat znów jest na wyciagnięcie ręki. W narracji historycznej (...) pełno jest bezdusznych dat i nic nieznaczacych nazw. (...) Historia powstania warszawskiego to epickie losy AK-owskiej młodziezy, Baczyński i `Rudy z `Alkiem. Mniej czytany jest za to pamiętnik Mirona Białoszewskiego. Grzebałkowska robi to, co wcześniej on: przywraca pamięć cywilom, tysiacom zapisanym wyłacznie w statystykach. Przypomina, ze bohaterowie przekuwani sa w braz, a cywile musza zyć dalej. Oddaje im głos i robi to nad wyraz dobrze. To wazna ksiazka, ale jeszcze wazniejsze jest, ze pokazuje narrację, jakiej nam dziś brakuje. NAGRODA NIKE CZYTELNIKÓW, FELICJAN TYM Wybitny reportaz historyczny o latach wychodzenia z wojennej traumy, ale takze o czasie nadziei. NAGRODA IM. TERESY TORAŃSKIEJ, ARTUR DOMOSŁAWSKI `Rok 1945, miałam dziewięć lat. Czytam ksiazkę Magdaleny Grzebałkowskiej zdumiona, jak mało wiem o tej chwili między straszna wojna a niepewna nadzieja. A co wiedza urodzeni ćwierć czy pół wieku po mnie? O tęsknocie, bezradności i sprycie pierwszych osadników na Ziemiach Odzyskanych, o grotesce szabru, o zatopieniu okrętu Wilhelm Gustloff z tysiacami niemieckich cywilów, o otwockiej próbie przywrócenia dzieciństwa sierotom zydowskim, o zasiedlaniu gruzów Warszawy (wojsko wzywa, by ludzie znaczyli miejsca, gdzie moga być miny, najlepiej - pękiem słomy na zerdzi). Autorka dotarła do świadków i uczestników wszystkich historii i zachowała język ich opowieści, bezlik zdumiewajacych szczegółów, łzy, namysł, ale takze śmiech, jak w zyciu. To był rok wyjatkowo intensywnego zycia i czuje się to na kazdej stronie tych świetnych reportazy.