Tab Article
Samozwańczy, antykatoliccy zbawcy świata zrobia wszystko, by zniszczyć Kościół.Jak się temu przeciwstawić? Jak rozpoznać fałszywych proroków promujacych nowego boga, którym jest ludzki rozum? Jak zdemaskować tych, którzy w imię walki o powierzchowna prawdę niszcza Tradycję i chrześcijańskie dziedzictwo? I dlaczego komuś tak bardzo zalezy na tym, by zabrać Kościołowi Jezusa?Paweł Lisicki wyrusza w prawdziwe śledztwo, które demaskuje fałszywe ideologie niszczace Kościół katolicki, równiez od wewnatrz, oraz krzywdzace stereotypy masowo powielane przez światowe media. Uwaznie przyglada się tezom głoszonym przez czołowych krytyków chrześcijaństwa, misjonarzy ateizmu, między innymi Davida Randa czy Richarda Dawkinsa, i ukazuje kryjace się w nich fundamentalne błędy oraz pułapki rozumowania. Dociera takze do korzeni antychrześcijańskich tez, które znajduje w siedemnastowiecznej Hadze.Ta ksiazka to oręz na wroga, który pod maska pięknych i wzniosłych idei kryje oblicze prawdziwego demona.Paweł Lisicki pisze o Chrystusie z moca. Obala nieracjonalne mity współczesności. Kto fałszuje Jezusa? stawia autora w jednym szeregu z najwybitniejszymi apologetami naszych czasów, takimi jak Vittorio Messori.Krystian Kratiuk, publicysta, autorNazywanie rzeczy po imieniu moze nam przysporzyć zarówno przyjaciół, jak i wrogów. Jezeli jednak się kocha - to nie ma innego wyjścia. Myślę, ze Paweł Lisicki kocha Kościół i nie chce oddać go bez walki. Ta ksiazka jest tego dowodem.Marek Miśko, publicysta, działacz społecznyZachodni ateiści walcza jednak nie tylko ogólnie z religia, ale szczególnie z chrześcijaństwem. To zaś oznacza, ze musza systematycznie atakować Kościół. żeby zaś ostatecznie pozbyć się Kościoła, nalezy wcześniej pozbawić go jego historycznej wiarygodności. Krótko: Kościołowi trzeba zabrać Jezusa Chrystusa. Dlatego ostrze racjonalistycznej krytyki skierowane jest przeciw Chrystusowi jako Synowi Bozemu: bo tylko będac Synem Bozym, stanowi On prawdziwa podstawę nadprzyrodzoności Kościoła. Radykalnie ateistyczna myśl dociera do Polski coraz szerszym strumieniem. Ma ona juz swoje polityczne, publiczne przedstawicielstwo, ma swoje katolickie (?) przyczółki. Jak się przed nia bronić? Trzeba, tak sadzę, sięgnać do źródeł.fragment przedmowy