Tab Article
Od pierwszego wydania Wanny z kolumnada minęło siedem lat. Trochę się jednak w tym czasie zmieniło. Mamy w końcu ustawę krajobrazowa, której tak wyczekiwał Marcin Rutkiewicz, jeden z bohaterów tekstu Jesteś tylko spojrzeniem. Mamy tez pręzne ruchy miejskie, które domagaja się harmonii i ładu przestrzennego w polskich miastach. Mamy cała masę architektonicznych ikon. Ale mamy i specustawę mieszkaniowa, która pozwala deweloperom budować swoje osiedla gdzie popadnie i bez uwzględniania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. I mamy ukryte w ziemi blizny po prawie trzech milionach drzew, które wycięto w Polsce w ciagu zaledwie kilku miesięcy obowiazywania znowelizowanej ustawy o ochronie przyrody zwanej `lex Szyszko`. Tym wszystkim zmianom - na lepsze i na gorsze - zostały poświęcone uzupełnienia poszczególnych tekstów, a takze nowe reportaze, które zamieszczamy w tym wydaniu. Wanna z kolumnada z roku 2020 jest prawie dwa razy dłuzsza niz ta z roku 2013. Przybyło tematów, watków i ciagów dalszych. Cała ta nowa-stara opowieść kończy się zaś reportazem o problemie polskiej przestrzeni, którego w ogóle nie widać, za to bardzo dobrze słychać. Do bólu oczu dołaczył ból uszu.