Tab Article
Kalina Jędrusik. Stanisław Dygat. Uwodziciele. Hipnotyzerzy. Królowie zycia. Byli dla siebie stworzeni. I byli dla siebie przekleństwem.
Kalina przez całe zycie była wpatrzona w ojca libertyna, który zył w trójkacie z zona i jej siostra. Stanisław pod względem obyczajów bardzo go przypominał. Uznany, charyzmatyczny i sporo od niej starszy pisarz zauwazył ja na ulicy, gdy był jeszcze męzem innej. Długo szedł tyłem, by nie stracić jej z oczu - bo w poczatkujacej nieśmiałej aktorce o wielkich i smutnych oczach zobaczył materiał na wielka gwiazdę i pierwsza seksbombę polskiego kina.
Dygat wiódł podwójne zycie, nie liczac się z nikim. Jędrusik przedstawiał jako swoja zonę, choć był jeszcze męzem Władysławy Nawrockiej. Kiedy Kalina poroniła, w tajemnicy przed nia pogrzebał dziecko. Godził się na jej romanse, a ona opiekowała się nim po zawałach.
Eksponowała swoja seksualność jak sztandar. Prowokowała władze swa wolnościa. Gdy Gomułka zobaczył jej słynny barbórkowy występ, jej omdlewajace spojrzenie i krzyzyk na jej piersi, roztrzaskał telewizor.
W kręgach artystycznych i towarzyskich Kalina i Stanisław byli tak wpływowi, ze gdyby zyli dzisiaj i mieli konta w mediach społecznościowych, jednym wpisem mogliby wspomóc lub złamać czyjaś karierę.
Remigiusz Grzela obala mit o tym, ze błyskotliwy pisarz stworzył kobietę wampa. Tworzy jednocześnie wielowymiarowa opowieść o pięknej, ale i niszczycielskiej miłości. Przyglada się karierom obojga, ich zwiazkom, brzemiennym w skutkach decyzjom i wyborom. Zastanawia się, dlaczego nie poznano się na talencie Kaliny i z jakich powodów pisarz tak wybitny i aktualny jak Dygat przebywa obecnie w literackim czyśćcu.