Tab Article
Jen Gunter bywa nazywana naczelna ginekolozka internetu i jedna z najgorętszych rzeczniczek kobiecego zdrowia. W swojej ksiazce gruntownie, wyczerpujaco i wprost opisuje rzeczy, na których zna się najlepiej. Rozwiewa mity i podaje fakty poparte najnowszymi badaniami na temat kobiecej anatomii, zdrowia i seksualności.
Czy jedzenie cukru powoduje grzybicę? Czy włosy łonowe sa potrzebne? Czy nalezy w specjalny sposób dbać o pochwę i srom? Jaka jest prawda o szczepieniach przeciwko HPV? W czasach, gdy króluje klikalność, pseudonauka i rekomendacje influencerów, łatwo stracić orientację. Porady z internetu, sugestie zyczliwych znajomych i niedoinformowanych partnerów czy nawet zalecenia przedstawicieli świata medycznego potrafia się wykluczać. Jak oddzielić mity od prawdy?
Doktor Gunter przychodzi z odsiecza. Rozprawia się z przesadami i przynosi rzetelna wiedzę. A do tego potrafi barwnie opowiadać: od anatomii przez skutki uboczne antybiotykoterapii po korzyści z przyjmowania probiotyków. Omawia najnowsze trendy i mówi, jak jest naprawdę: z flora bakteryjna pochwy, higiena intymna, hormonami, komórkami macierzystymi, zmianami w czasie ciazy i menopauzy oraz diagnozowaniem chorób. A takze daje kobietom moc, gdy wyjawia, jaka jest prawdziwa potęga łechtaczki i o co chodzi z punktem G.
Dr Jen Gunter jest ginekolozka połozniczka z niemal trzydziestoletnim stazem i doświadczeniem w leczeniu schorzeń pochwy i sromu. Zyskała sobie przydomek dyzurnej ginekolozki Twittera i oddanej rzeczniczki kobiecego zdrowia. Pisze felietony dla „New York Timesa” (raz na miesiac The Cycle i raz na tydzień You Asked) i artykuły naukowe. Publikuje między innymi w „The New Republic”, „Self” i takich serwisach jak „The Cut” czy „Chatelaine”. Mieszka z dwoma synami w Kalifornii.
Jen Gunter daje kobietom broń i tarczę. To jasno i przejrzyście napisane kompendium wspomina prawie o wszystkim na temat kobiecego zdrowia. Gunter na pewno nie jest pierwsza bojowniczka o prawdę na temat kobiecej seksualności, ale dzisiaj jej głos jest najlepiej słyszalny.
„The Globe and Mail”