Tab Article
Nie ma zadnych dróg na skróty, aby przetrwać pierwszy dzień w nowej szkole. I jeśli coś pójdzie nie tak, to nie naprawi się tego taśma klejaca, tak jak mozna to zrobić z trampkami. W pierwszym dniu dwunastoletnia Malú (María Luisa, jeśli chcesz ja zdenerwować) nieumyślnie wkurza królowa szkoły, narusza szkolny kodeks swoim punkrockowym wygladem i zawodzi mamę. Jej tata, który zyje teraz tysiac mil dalej, mówi, ze wszystko będzie lepiej, o ile będzie pamiętała pierwsza zasadę punka: badź soba. Prawdziwa Malú uwielbia muzykę rockowa, deskorolkę, ziny i soyrizo (czyli wegańskie chorizo, broń Boze z kolendra). A kiedy zbiera grupę podobnych do siebie odmieńców w szkole i zakłada z nimi zespół, w końcu zaczyna czuć się jak w domu. Zrobi wszystko, włacznie z przeciwstawieniem się antypunkowej administracji szkolnej, aby walczyć o prawo do wyrazania siebie! Świetnie napisana, w równie świetnym tłumaczeniu Sylwii Chutnik, opowieść o walce do bycia wolnym na przekór sztucznym schematom. Po prostu punk, muzyka, ziny, meksykańska kultura, Pippi Pończoszanka, kolaze, wolność i girl power!