Tab Article
Najbardziej znanym księdzem w bezboznych Czechach jest Polak. Ksiadz Zbigniew Czendlik przyjechał do Náchodu dwadzieścia pięć lat temu z Chorzowa. Kapłan z prowincji szybko zdobył popularność. Dzisiaj nadal jest proboszczem w małej miejscowości Lanškroun, a takze prowadzi w telewizji swój talk-show. Kardynał Dominik Duka powiedział kiedyś dziennikarzom, ze jeden Czendlik w czeskim Kościele to jeszcze nie problem, ale dziesięciu takich Czendlików oznaczałoby spore kłopoty. Ksiadz Zbigniew mówi, co myśli, nie chodzi w sutannie ani koloratce, a poranne msze przeniósł na dziewiata trzydzieści, bo kto by wstał na szósta?
Ta ksiazka – w oryginale pod tytułem „Postel, hospoda, kostel” (łózko, knajpa, kościół) – w głosowaniu czytelników zdobyła najwazniejsza czeska literacka Magnesia Litera i była bestsellerem.
Nic dziwnego, ze dzięki księdzu Czendlikowi coraz więcej Czechów lgnie do Boga, skoro ich pasterz potrafi wywiesić na drzwiach swojej sypialni tabliczkę: „Budzić w razie pozaru lub zniesienia celibatu”.
Czyta Gajór Joanna, Chorazy Wojciech