Tab Article
Film Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei" jest nie tylko rekonstrukcja biografii swojego bohatera ale takze przypomnieniem atmosfery tej szczególnej dla naszej historii "międzyepoki", która zaczęła się w sierpniu 1980 r, a skończyła abdykacja systemu komunistycznego w czerwcu 1989. Symboliczna datę sierpnia '80 powszechnie kojarzy się z przełomem politycznym. A jednak kazdy, kto tamten czas świadomie przezył, musi pamiętać, ze duzo się działo nie tylko w strajkujacych zakładach pracy, ale tez na uczelniach, w ośrodkach kultury, w teatrach i salach widowiskowych. Zanim jeszcze Edward Gierek w końcówce swojego panowania przemówił w telewizji i uzył w tym przemówieniu zakazanego wcześniej słowa "strajk", czuło się w powietrzu klimat zmiany. Jednym z jego symptomów było zjawisko, które nazwano polskim boomem rockowym.
Najczęściej spotykane motywy w tekstach piosenek rockowych z lat 80. to wolność jako efekt wyboru jednostki i brak wolności jako odczucie społeczne. U schyłku tamtej dekady powstał słynny przebój Chłopców z Placu Broni "Kocham wolność" z refrenem: "Wolność kocham i rozumiem / Wolności oddać nie umiem". Właśnie - wolność jest tu czymś w rodzaju przyrodzonej cechy charakteru, a zarazem czymś oczywistym i niezaleznym od osobistej zasługi. Nie da się wykluczyć, ze inaczej pojmował wtedy wolność opozycjonista z Solidarności, a inaczej anarchistycznie usposobiony rockman, aliści zarówno jeden jak i drugi zgadzali się, ze wolność jest wazna i ze warto o nia walczyć. Gdy słucha się dziś piosenek z filmu Wajdy umykaja gdzieś róznice w stylu i gatunkach. Myślimy raczej o "kolorycie epoki" i próbujemy odtworzyć w sobie ówczesny stan ducha Polaków. Dlatego równie wazne wydaja się buńczuczne, posługujace się hasłami jak z manifestu piosenki Brygady Kryzys, jak i bujajace reggae'owe songi Daabu. Tak samo liczy się hałaśliwa ekspresja punkowa Dezertera, jak i balladowa refleksyjność Róz Europy.
Charakterystyczne, ze na płycie, która Państwo otrzymujecie dominuja utwory wykonawców prawie nieobecnych w mediach w czasach, kiedy owe utwory powstawały. Brygada Kryzys, KSU, Tilt, Dezerter to zespoły wówczas o wiele bardziej podziemne niz oficjalne.
Ze scena alternatywna zwiazany był tez Daab i Aya RL, w co dziś młodszym fanom muzyki trudno byłoby uwierzyć. Jednak właśnie muzyka słuchana wtedy głównie w klubach studenckich i na festiwalach rockowych duzo więcej mówiła o ówczesnej polskiej rzeczywistości niz ta emitowana w najpopularniejszych programach radiowych czy w telewizji. Nie było w tej muzyce nawet śladu estradowego blichtru, ale moze właśnie dlatego odbieraliśmy ja jako wyraz autentycznego gniewu, niepokoju, a czasem tez ideowego uniesienia i moze właśnie dlatego tak dobrze pasuje do filmu o Wałęsie... (Mirosław Pęczak)
Kilka dni przed premiera filmu, na rynku ukazał się album z muzyka do filmu, której autorem jest Paweł Mykietyn, jeden z najbardziej cenionych kompozytorów młodszego pokolenia w Polsce. Na płycie, oprócz muzyki ilustracyjnej znajda się takze piosenki w wykonaniu m.in. Chłopców z Placu Broni, Tiltu, Daabu, Aya RL, KSU, Brygady Kryzys czy Proletaryatu.