Tab Article
Ilekroć słucham płyt z serii "Kraina łagodności", przezywam coś w rodzaju uniesienia, zapominam o tym, co we mnie i biegnę tam gdzie "wazne sa chwile, których jeszcze nie znamy".
Artyści w "Czterolistnej" wyśpiewuja zycie, jest to zycie prawdziwe, nie to, które znamy z tak wielu kiepskich utworów przewazajacych w polskiej, obecnie modnej "muzyce"...
Lista utworów:
1. Dni Których Nie Znamy Marek Grechuta 4:54
2. Wiem Grzegorz Turnau 4:52
3. Chyli Się Dzień Do Kresu Wolna Grupa Bukowina 3:20
4. Kalendarz Agnieszka Chrzanowska 4:09
5. Na Do Widzenia Robert Kasprzycki 4:10
6. Słowa (Zaklęcia) Lidia Jazgar I Galicja 4:27
7. żal Za Piotrem S. Pod Buda 4:07
8. Amulet Raz Dwa Trzy 5:21
9. A Mój Pies Jest Inny Mariusz Lubomski 2:55
10. Byłoby Miło Tomasz Wachnowski 4:19
11. Czemu Ty Antonina Krzysztoń 2:43
12. Ile Zapragna Tadeusz Woźniak 2:37
13. U Studni Stare Dobre Małzeństwo 3:05
14. Czasowo Dolne Barbara Raduszkiewicz 3:06
15. Cienie Jerzy Filar 4:21
16. Sam Na Sam Mirosław Czyzykiewicz 4:11
17. życie Moje Elzbieta Wojnowska 6:43
18. A Jednak Po Nas Coś Zostanie Czerwony Tulipan 4:21
"Krainę Łagodności" wymyślił dziennikarz radiowej Trójki Janusz Deblessem.
Na poczatku był program telewizyjny, a następnie dwa koncerty na opolskim festiwalu poświęcone piosence poetyckiej - w 1995 i 1996 roku.
W 1996 roku ukazała się wydana przez Pomaton/EMI płyta. Oprócz stuprocentowych przebojów, takich jak "Perłowa Łódź" Antoniny Krzysztoń czy "Naprawdę nie dzieje się nic" Grzegorza Turnaua zawierała utwory artystów kojarzonych ze scena piosenki poetyckiej od wielu lat - takich jak: Wolna Grupa Bukowina, Elzbieta Adamiak, Pod Buda czy Tadeusz Woźniak, a takze kilka debiutów, m.in. piosenkę Roberta Kasprzyckiego "Niebo do wynajęcia". Płyta spotkała się z zaskakujacym wręcz, jak na składankę, przyjęciem publiczności - sprzedała się w nakładzie Złotej Płyty, a termin Kraina Łagodności dla wielu fanów zastapił wyeksploatowana juz nieco, kojarzona z gitara i ogniskiem piosenkę poetycka.
Co pozostało z tamtych czasów? Nie ma juz koncertów opolskich, nie ma programu w telewizji. Miłośnicy gatunku musza zadowolić się radiowym programem Janusza Deblessema "Gitara i piórem" oraz seria płyt, wydanych w tym czasie. Właśnie ukazuje się czwarta z nich - "Czterolistna".
Jaka jest ta płyta? Duzym zaskoczeniem było dla mnie oblicze Krainy Łagodności, jakie mi ona pokazała. Bałem się nudy - wspomnianej gitary i ogniska. Tymczasem okazało się, ze do worka z napisem piosenka poetycka mozna wrzucić naprawdę duzo. Największe wrazenie zrobił na mnie utwór Lidii Jazgar i Galicji, w klimacie zblizony do "Mercy Street" Petera Gabriela. Świetna piosenkę "Amulet" umieścił zespół Raz, Dwa, Trzy. Nigdy nie wpadłbym na to, ze taka muzykę znajdę na płycie z etykietka Kraina Łagodności. A jest tu naprawdę duzo więcej - po prostu urzekajacy Marek Grechuta ("Dni, których nie znamy"), świetny Grzegorz Turnau ("Wiem"), który zmienił nieco brzmienie - stał się jakby bardziej dynamiczny, choć klimat jego muzyki pozostał ten sam. Jest tez przebojowy i wcale nie do końca łagodny Robert Kasprzycki oraz sentymentalny, od lat niezmienny zespół Pod Buda w piosence poświęconej ojcu Piwnicy pod Baranami Piotrowi Skrzyneckiemu. Ta piosenka na pewno zdecydowanie blizsza będzie mojemu tacie. I chyba o to właśnie chodzi - tej płyty świetnie się słucha, nie musi angazować całkowicie, choć na pewno kazdy znajdzie tu chwilę dla siebie.
O skojarzenia zwiazane z Kraina Łagodności poprosiliśmy kilku, niekoniecznie łagodnych artystów:
Kasia Nosowska: Kraina Łagodności? Nie wiem, czy do końca kojarzy mi się z poezja, dlatego, ze poezja, która najbardziej lubię, rzadko bywa łagodna, więc w odniesieniu do tego, co najbardziej cenię w poezji, sformułowanie kraina łagodności nie pasuje. Moim zdaniem trzeba by było wymyślić na taki nurt w piosence, czy w ogóle coś nowego. Melodia poparta doskonałym przekazem, doskonałym tekstem, coś bardziej ogólnego, bo myślę, ze Kraina Łagodności jednak mimo wszystko nie do końca zastapiła ten klimat, z powyciaganymi swetrami, z ta przesadna łagodnościa w poezji.
Kazik Staszewski: (zdobywca Fryderyka '99 w kategorii piosenka poetycka): Z ta, no... z Antonina Krzysztoń! (śmiech - dalej juz powaznie). Tekst piosenki jest tez pewnego rodzaju forma poetycka, tylko ze wykonywana akompaniamentem, z reszta tak jak to miało miejsce na poczatku tworzenia poezji, w antycznej Grecji poezję się śpiewało, a nie mówiło, ani nie pisało.
(na pytanie, czy chciałby umieścić któryś ze swoich utworów na takiej składance): Ja nie jestem jakimś fanem składanek, i uwazam to za jakaś tam nizsza formę prezentacji jakiegoś dorobku i w wypadku składanek to kieruję się, szczerze mówiac, tylko kwestiami finansowymi, więc jakby dobrze zapłacili to tak. Bo ja nie lubię składanek.
Robert Kasprzycki: Kraina Łagodności kojarzy mi się niemal wyłacznie z piosenka Wojtka Bellona i ja bym chciał, zeby tak było dalej. Jest to pojęcie, które w pewnym sensie zawłaszczyło piosenkę poetycka i ograniczyło ja do takiego wymiaru łagodności. Ja uwazam, ze inny termin, tez wymyślony przez Janusza Deblessema - "Gitara i Piórem" znacznie lepiej oddaje ten klimat.
Wojtek Waglewski: Kraina Łagodności kojarzy mi się z terminem poezja śpiewana. Ja uwazam, ze śpiewanie poezji jest nieporozumieniem. Jedyna osoba, która to potrafi robić jest pani Ewa Demarczyk, i czasami Czesławowi się udawało. Natomiast wydaje mi się, ze poezja zyje własnym rytmem, a muzyka własnym, jeśli nawet, to robienie z tego oddzielnej kategorii, jak piosenka poetycka czy piosenka aktorska to jest krajowy, boguojczyźniany wynalazek, ale nie wiem, komu ma to słuzyć, poza czymś takim, ze ludzie, którzy w tym uczestnicza czuja się lepsi (śmiech).
Mietek Szcześniak: Z łagodnościa, po pierwsze, z wrazliwościa, z inteligencja, z błyskotliwościa, i z uwaznym stylem zycia.
Maciek Maleńczuk (zdobywca Fryderyka '98 w kategorii piosenka poetycka): Kojarzy mi się z przesadnie wykształconymi ćwierćinteligentami bez jaj, którzy uzurpuja sobie prawo do bycia poetami. To sa wymysły gości, którzy nie maja jaj, bo dawno je sprzedali za drobne. Jezeli komuś się wydaje ze Kraków to kraina łagodności, to niech spróbuje tu pomieszkać (śmiech)... to zmieni zdanie.
Lidia Jazgar (Galicja): Z Pomatonem i płytami, które wydaje oraz pytaniami ludzi, dlaczego naszych piosenek tam nie ma i nagła radościa, ze się 10 czerwca pojawia na płycie, a samo pojęcie, cóz święty spokój, ciepło, jakieś wyciszenie, czyli to wszystko, czego nam najbardziej potrzeba, ale do czego się boimy przyznać. Jedni boja się przyznać do tego, ze potrzebuja tego świętego spokoju, a inni to sobie w ogóle nie zdaja sprawy, ze coś takiego jak kraina łagodności istnieje. To jest chyba znacznie większy ból...
Piotr Mrowiński - Mrówa (Immanuel): Z Mazurami mi się kojarzy kraina łagodności, z moja mama, w ogóle z miłymi snami, ze spokojem w głowie. Brutalna poezja moze być bardziej łagodna niz ulica w godzinach szczytu. Z tego co wiem to taki Baudelaire, jego "Kwiaty Zła" to było coś bardzo brutalnego, to była pochwała brzydoty. Poezja to jest zycie. To tak jak my ludzie nie jesteśmy tylko łagodni przeciez... Bo taka cecha jak łagodność to się moze odnosić do jakichś kwiatów, ale nie do człowieka. Bo człowiek jest taki wieloznaczny.