Tab Article Nim zakwitnie tysiac Róz Serce matki Krakowski spleen Augustowskie noce Ola! Ola! Wyjatkowo zimny maj To tango jest dla mojej matki Trudniej wierna być w sobotę Paranoja Is So Cold Pamiętasz była jesień Jeszcze jeden pocałunek Słońce jest okiem Boga To ostatnia niedziela Como fue Pod papugami W krainie ciemności Kora - Kora ola ola! Nie będę ukrywał, ze to co robi KORA od ładnych paru lat nie podoba mi się. Dla mnie osobiście pozostanie artystka o rockowej duszy, pełnej drapiezności i buntu, która potrafi jednocześnie wspaniale opowiadać o uczuciach. Niestety po raz ostatni KORA z MAANAMEM uczyniła to na krazku 'Derwisz i Anioł'. Od tamtej pory następuje odcinanie kuponów. Tak jest i w wypadku 'Kora ola ola!'. Paradoks tego albumu polega jednak na tym, ze muzycznie materiał jest pierwszorzędny. Wyjęte z lamusa kompozycje jak choćby "Nim zakwitnie tysiac róz", "Ta ostatnia niedziela" lub "Serce matki" nabrały nowego, niespotykanego wymiaru. To samo tyczy się zreszta klasycznego juz 'Pod papugami' w iskrzacej emocjami aranzacji. Bardziej watpliwe jest juz właczenie do programu maanamowych sztandarów z "Krakowskim spleenem" i "Paranoja..." na czele. KORA nie jest niestety STINGIEM, który swoje stare rockowe numery potrafi zagrać i zaśpiewać zarówno w konwencji jazzowej jak i latino nie robiac z nich cepeliowskiego banału. To co uderza w tym krazku to niewatpliwie rozmach realizacyjny. Wspaniała sekcja rytmiczna, dęciaki, smyki i przede wszystkim REINALDO CEBALLO – dobry muzyczny duch tego projektu. Zespół kilkudziesięciu wspaniałych muzyków pod jego kierownictwem tworzy goracy klimat nagrań rodem z drugiej półkuli. Niekiedy nadaje to piosenkom oryginalny wymiar, a czasami raczej komiczny, jak w przypadku "Augustowskich nocy", które kojarza się bardziej z twórczościa TERCETU EGZOTYCZNEGO niz grupy staruszków z BUENA VISTA SOCIAL CLUB. Pomimo usilnych starań nie wyczuwam u KORY tego południowego, goracego feelingu tak naturalnego u rodowitych artystów tamtych rejonów geograficznych. Dodatkowo stylizacja KORY na podobieństwo FRIDY KHALO nieszczęśliwie zbiegła się z premiera filmu o tej meksykańskiej malarce, rzucajac podejrzenia o marketingowe wykorzystanie tego tematu i nieszczerość całego projektu. Generalnie nie jest zatem dobrze, choć... "Nim zakwitnie tysiac róz" to prawdziwa perełka tej płyty zarówno muzyczna jak i wokalna. Szkoda jedynie, ze tylko jedna.