Tab Article
Zachód usłyszał o nim po raz pierwszy od Marco Polo, który przybył na dwór wielkiego chana Mongolii w 1275 roku i przebywał tam 15 lat. Wenecki kupiec pozostawił fascynujacy opis organizacji dworu, administracji państwa, religii, ceremonii, władcy i jego rodziny. Do legendy przeszła stolica chana, Szandu, która pod nazwa Xanadu opiewał angielski poeta Coleridge. Sam Kubiłaj-chan zyje w wyobraźni wielu z nas dzięki tej właśnie poetyckiej fantazji. Lecz prawda ukryta za legenda jest jeszcze bardziej zdumiewajaca.