Tab Article
Birobidzan miał być dowodem na to, ze rewolucyjna energia dotrze do najodleglejszych zakatków radzieckiego państwa. że "ex nihilo` powstanie nowe zydowskie zycie i zydowski socjalistyczny człowiek. Ambitny projekt wymagał jednak walki z natura, planowania i uporu. Ale przede wszystkim ludzi: personelu zarzadzajacego, administracji, budowniczych. Ci, którzy chcieli wziać udział w tym wielkim przedsięwzięciu, uciekali przed głodem, nędza, brakiem perspektyw, antysemityzmem, opresja. Gonili marzenia o normalności. Chcieli mieć pracę i nadzieję. Droga do Birobidzanu, stolicy żydowskiego Obwodu Autonomicznego, była jednak bardzo daleka, a podróz okazała się pierwszym wyzwaniem dla tych, którzy uwierzyli w sens budowy zydowskiej autonomii. Potem było jeszcze trudniej. Osadnicy walczyli zarówno z niedajaca się poskromić natura i przeciwnościami losu, jak i z nowym porzadkiem gospodarczym i ideologicznym. W opowieściach tych, którzy do Birobidzanu dotarli, nie ma mitu zydowskiej ojczyzny, słychać za to gorycz przegranej.