Tab Article
Oba warszawskie brzegi Wisły opowiadaja własna, odmienna historię. Prawobrzezna Praga to kamienice, bramy, bazar, kominy, kolej, hardy, nieco lumpenproletariacki charakter. Lekko tylko ranna w powstaniu, wyszła z tragedii zburzonego miasta bez wielkich strat. Do dziś cieszy się opinia jedynej dotykalnej enklawy mitycznej Warszawy sprzed zniszczenia.Przez kilka wieków mieszkali tu żydzi. Ruda, córka Cwiego, spoczęła na praskim cmentarzu, Szmul Zbytkower dał nazwę Szmulowiznie, Gabriel Bergson ufundował Wielka Synagogę, Manas Ryba rozwijał Bazar Rózyckiego, a Dawid Rosenblum i Stanisław Najman stworzyli zręby potęgi fabryk Labor i Wulkan. Swój ślad odcisnęli tez fanatyczny Bal-Czuwe, mistrz bokserski Samuel Kenigswein i Miss Judea Zofia Ołdak.Prascy żydzi, podobnie jak cała prawobrzezna dzielnica, jednocześnie byli częścia Warszawy i czuli swoja odrębność. Nierzadko były to zwiazki bardzo silne, czego dowodzi wydanie praskiej księgi pamięci w Tel Awiwie i utworzenie praskiego ziomkostwa w Paryzu. W relacji z archiwum Ringelbluma opisujacej wysiedlenie praskich żydów do getta czytamy: "Na dzień przed zamknięciem dzielnicy jeden z praskich żydów, były pracownik mykwy, popełnił w niej samobójstwo - zgodnie ze swoja zapowiedzia, ze on Pragi nie opuści".Kto był "praskim gaonem", a kto "genialnym dzieckiem z Pragi"? Gdzie się podziały istniejace jeszcze po wojnie praskie synagogi i domy modlitwy? Adam Dylewski odkrywa te i inne tajemnice zydowskiej Pragi.