Tab Article
Pruszków - ta nazwa dla wielu ludzi jest synonimem jednego - Mafii.
W latach dziewięćdziesiatych Mariusz Sz. wychował się w tym specyficznym mieście. Jako nastolatek niemal codziennie spotykał na ulicy gangsterów, którzy dzięki amnestii, ogłoszonej przez ówczesnego prezydenta, opuścili przedterminowo więzienne mury. Potęzni faceci z licznymi tatuazami na swoim ciele często przesiadywali przy fontannie znajdujacej się na przeciwko bloku, w którym mieszkał autor opowiadania. Jedno jest pewne, m.in. w tym miejscu rodziły się pomysły na dominowanie w świecie przestępczym, zdobywanie nielegalnej fortuny, co przekładało się na późniejsze uroki luksusowego zycia. Mieszkańcy Pruszkowa, którzy czuli przed nimi respekt, omijali ich szerokim łukiem, co dotyczyło takze policji, w której w ówczesnym czasie panował chaos po przekształceniach z MO.