Tab Article
Japonia - dla większości Europejczyków kraj, w którym kobiety w kimonach kryja twarze za wachlarzami, a zapracowani męzczyźni produkuja niezawodne samochody i najlepszy sprzęt elektroniczny na świecie. Ale zupełnie inaczej widza Japonię tamtejsze kobiety: ich świat to miejsce nieoczywiste, pełne napięć i sprzeczności, gdzie tradycja i nowoczesność splotły się w ciasny węzeł - ról społecznych, ograniczeń i konwenansów, z których tylko niektórym udaje się wyzwolić.
Kobiety, które nie spełniaja społecznych oczekiwań, nazywa się róznie: "przegranymi psami", "kobietami kamieniami", "światecznym ciastem". Jeszcze do niedawna ideałem dla wielu rodzin było wychowanie "córek w pudełkach" - chowanych przed zewnętrznym światem, zeby przejść szybko z domu rodziców do domu męza. Umierajace z przemęczenia kobiety z przędzalni były "kwiatami narodu". żeńska druzynę siatkówki media nazywały "kwiatem igrzysk". Kobiety w biurach przez długi czas nazywano "kwiatami biurowymi", jak ikebanę, kwiatowe aranzacje w lobby duzych korporacji. Długo traktowano je jak bukiet, który mozna wyrzucić, jak dekorację, która zmienia się wraz nowa pora roku.
Karolina Bednarz przyglada się Japonii krytycznie, ale z empatia, celnie wskazujac bolaczki i wyzwania, z którymi na co dzień mierza się mieszkanki Kraju Kwitnacej Wiśni. I pokazuje siłę kobiet, które mimo róznych trudności, coraz głośniej mówia o swoich problemach. I coraz częściej mówia "dość".