Tab Article
Ta ksiazka to zapis rocznego pobytu autorki w Berlinie. Wnikliwe notatki z lektur, intymne wspomnienia o rodzinie i przyjaciołach, szczere komentarze na temat wystaw i sztuki. Ale i zatroskane spojrzenie w Polskę, udział w protestach ulicznych jak i zaangazowanie w ochronę przyrody – od bluszczu na sasiedniej kamienicy po Puszczę Białowieska. Anda Rottenberg w notatkach jawi się jako przenikliwa obserwatorka i aktywna uczestniczka zycia społeczno- politycznego, a takze jako wrazliwa odbiorczyni dzieł sztuki i literatury. Z mieszkania w berlińskiej dzielnicy Wannsee wspomina przeszłość i analizuje teraźniejszość.
(…) uczestniczę w rozmaitych naukowych seminariach, zabieram głos w dyskusjach i biesiaduję. A takze chodzę na koncerty i spotkania z ciekawymi ludźmi, wypozyczam i czytam ksiazki, coś piszę, coś publikuję i obiecuję, ze znów coś napiszę albo coś wygłoszę, albo zrobię jakaś wystawę. Z zewnatrz wyglada to tak, jakbym zyła w realnej rzeczywistości, a nie w jakimś wirtualnym balonie. Ale subiektywnie raczej płynę nad ziemia, jak jedna z moich ulubionych bohaterek ostatniej ksiazki Olgi Tokarczuk, która juz nie jest zywa, choć jeszcze nie umarła.
fragment ksiazki