Tab Article
Z Grahamem Russellem nie byliśmy dla siebie stworzeni. Mna targały emocje, on pograzony był w apatii. Ja śniłam na jawie, jego trawiły koszmary. Płakałam, podczas gdy jego oczy pozostawały suche.
Pomimo jego skutego lodem serca i mojego porywczego temperamentu, czasami łaczyły nas chwile. Chwile, gdy patrzyliśmy sobie w oczy, dostrzegajac skrywane w nich tajemnice. Chwile, gdy jego usta doświadczały moich obaw, a ja oddychałam jego bólem. Chwile, kiedy wyobrazaliśmy sobie jakby to było, gdybyśmy byli zakochani. Dzięki tym chwilom unosiliśmy się ku chmurom, tam jednak dopadała nas rzeczywistość i jakaś siła zmuszała do zejścia na ziemię. Graham Russell nie był męzczyzna, który potrafi kochać. Ja równiez nie byłam w tym dobra. Mimo to, gdyby dane mi było znów się zakochać, zatraciłabym się w nim juz na zawsze.
Nawet jeśli przeznaczone byłoby nam roztrzaskać się o skały.
Siła, która ich przyciaga, żywioły, tom IV - wybrana recenzja:
Smooky - subiektywnie 16/11/2017