Tab Article
Zaginone skarby MistrzaWreszcie wszystkie opowiadania Grzędowicza w komplecie.W zeszłym wieku, któryś z wielkich pismaków powiedział, ze kwintesencja zawodu jest to, ze pisze się artykuł zdobywajac informacje w pocie i znoju, a juz wieczorem po opublikowaniu, efekty twojej harówki to juz bezwartościowe śmieci, które wiatr rozwiewa po ulicach.Kiedy pytano mnie dlaczego nie wydam tych starych, zaginionych tekstów, wykręcałem się zgodnie z prawda, mówiac, ze nie mam ich fizycznie. Przepadły.Trzeba było okragłej daty mojego nastoletniego debiutu oraz entuzjazmu i benedyktyńskiej pracy ludzi z wydawnictwa "Fabryka Słów". To było jak otwarcie kapsuły czasu. Wejście do zamkniętego od trzydziestu pięciu lat pokoju.Postanowiłem ich za bardzo nie zmieniać. Nie przerabiać, nie dodawać im powagi, ani nie ulepszać.Sa moje. Kiedyś je napisałem, a potem trafiły na listę zaginionych. Ale skoro juz się znalazły, chcę dać im okładki. Ich własne. Opowiadania nie powinny ginać. Nawet te stare. Napisałem je. Niech więc zyja dalej.