Tab Article
Pomimo tytułu w ksiazce Roberta Pucka chodzi nie tylko o zwierzęta, lecz – jak chciał Umberto Eco – o „obietnicę objawienia niepokojacych, ale i oświecajacych prawd”. Ten osobisty bestiariusz bierze za punkt wyjścia krokodyle, ćmy, słonie czy wilki, by opowiadać o sprawach najbardziej uniwersalnych: miłości, cierpieniu, pragnieniu i śmierci. Robert Pucek sięga do twórczości największych pisarzy, poetów i filozofów, szukajac drogi między myśla Zachodu i Wschodu. A nasi bracia mniejsi staja się księga, w której zapisana zostaje kondycja ludzka.
„Autor „Pajaków pana Roberta” przechadza się wśród wiewiórek, wielorybów i wielbładów i chociaz zwierzat jest więcej lub mniej, ale z pewnościa nie siedemnaście, to przechadzki dostarczaja czytelnikowi niemałej radości. Na równi ze światem rozmaitych, przytaczanych z niezwykłym wdziękiem, filozoficznych i poetyckich lektur współistnieje tu świat wokół chatki, zwierzęta mrowia się i myszkuja po katach, w kamiennym ogródku, po łakach i lasach. Łasza się, jak rzadziej tu spotykane smok czy słoń, w zakamarkach niezrównanej wyobraźni autora albo wpełzaja prosto do psiej michy.” Zofia Król