Tab Article
"Gdybym mógł się cofnać i coś zmienić, to zrobiłbym tak: złapałbym za fraki samego siebie i zdzielił po pysku tak mocno, zebym w końcu zaczał myśleć jak człowiek".
Grzegorza Stelmaszewskiego widzieliście nie raz w kinie i telewizji, w wielu barwnych epizodach. Jest przeciez teraz aktorem. Ale nie wiecie, ze jego zycie to dopiero materiał na gotowy film! A właściwie na kilka: na thriller więzienny (siedział siedmiokrotnie), melodramat (kochał Cygankę, która przedwcześnie umarła), sensację przygodowa (opisywane napady mógłby nakręcić Scorsese), barejowska komedię (właścicielka mieszkania, z którego go wyrzuciła, okazała się lekarzem w ośrodku dla bezdomnych) oraz… (sami poczytacie). Lecz i to nie wszystko: "Złodzirej" to zarazem barwna kronika społeczno-obyczajowa z czasów Polski dwóch epok i wreszcie – współczesny moralitet.
Bulwersujaca spowiedź chłopaka z łódzkich Bałut, człowieka z marginesu, po lekturze której nic was juz nie zdziwi!
"Chciałem napisać ksiazkę o prawdziwym człowieku. Nie nudna biografię celebryty, sportowca, czy polityka, a człowieka z charakterem, który przezył swoje zycie tak, ze inni baliby się wejść w jego buty. Ale tez takiego, który przez całe zycie był blisko szarego człowieka, który rozumiał ich ból dnia codziennego w latach, kiedy wolność była słowem niemal zakazanym, lub co najmniej słowem zniekształconym".
Ivo Vuco