Kategoria: Biografie

Dzienniki 1953

$27.16 $31.95 15%
Qty

Tab Article

Młodziutkiej panience z Saskiej Kępy zalezało na samopoznaniu i osobistym rozwoju, bo – jak na córkę artysty przystało – miała silne poczucie własnego indywidualizmu. Chciała być nowoczesna, znaczaca podmiotowościa – taka więc, która realnie wypływa na losy świata. Wierzyła, ze kiedyś będzie działać poprzez słowo pisane – ze stanie się wazna dziennikarka, pisarka, eseistka, krytyczka. Stad tak wazna pozostawała dla niej kwestia własnych pogladów oraz ewentualnego wpływu na opinię publiczna. Dorastajaca Osiecka bardzo pragnęła liczyć się, znaczyć coś dla innych ludzi, wyznaczać innym cele. Nawiasem mówiac, źle trafiła, bo jej młodość przypadła na czasy stalinowskiego rezimu. Silny indywidualizm, jaki ja nieodmiennie cechował, przysparzał jej w szkole i na studiach niemałych kłopotów. Ale nie tylko nowoczesna podmiotowość zmuszała ja do przelewania myśli na papier. Kolejnym bodźcem była silna skłonność do autoanalizy. Agnieszka Osiecka fascynowała się ludźmi oraz procesami interpersonalnymi, ciekawiła ja równiez jej własna psychika. Ubolewała, ze jej współczesność ignoruje indywidualne potrzeby jednostki – takze te wynikajace z ludzkiej natury i duchowości. "Wiesz, Misiu, czasem zal mi nie tylko siebie, ale i całego mojego pokolenia, ześmy się urodzili i wychowali w takim Międzyczasie Obyczajowym: Juz nie ma Pana Boga, a jeszcze nie ma komunizmu, nie wiadomo, co wolno, a czego nie wolno, z kim mozna, a z kim nie mozna: »Nie ma kryteriów«„. „Międzyczasem Obyczajowym” Osiecka nazywała swoje dzieciństwo, które przypadło na czas okupacji hitlerowskiej, i swoja młodość, w która wkroczyła u zarania Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Odwilz, której z kolei doświadczyła jako dwudziestoletnia dziewczyna, choć na zawsze pozostała dla niej wydarzeniem inicjacyjnym i przełomowym, przypieczętowała tylko symptomatyczny dla jej pokolenia „brak kryteriów” i typowe dla jej środowiska „bycie pomiędzy”. „Wiesz, Misiu, kiedy myślę o swoich romansach, to mi czasem strasznie siebie zal. Boze, ile w tym było sztuczności!! Szkoda, strasznie szkoda, ze wtedy się nie chodziło do psychoanalizy, tylko do ZMP!! […] Przeciez przez cała wojnę mówiło się u nas tylko »naród i naród«, a przez całe ZMP – »lud i lud«, a dopiero teraz zaczyna się pojękiwać słowo »psychika« i nawet Mietek Rakowski pochyla się nad swoim szoferem i powiada: »Pan Dacko ma klimakterium« (a więc analizuje go duchowo, a nie klasowo, jak go na wsi uczono)” – pisała w 1974 roku w liście do Janusza Minikiewicza. Agnieszka Osiecka (1936–1997) – poetka, autorka tekstów piosenek, pisarka, rezyser teatralny i telewizyjny, dziennikarka. Od 1954 roku zwiazana była ze Studenckim Teatrem Satyryków (STS), gdzie zadebiutowała jako autorka tekstów piosenek. Prowadziła w Polskim Radiu Radiowe Studio Piosenki, które wydało ponad 500 piosenek i pozwoliło na wypromowanie wielu wielkich gwiazd polskiej estrady. Od 1994 roku była zwiazana z Teatrem Atelier w Sopocie, dla którego napisała swoje ostatnie sztuki i songi. Dorobkiem Agnieszki Osieckiej zajmuje się załozona przez córkę poetki Agatę Passent Fundacja Okularnicy. Pośmiertnie została odznaczona przez Prezydenta RP Krzyzem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.