Tab Article
Zona, gdzie kazdy przezyty dzień jest świętem, kazdy posiłek uczta, a kazda wypłata fortuna. Kurz jeszcze dobrze nie opadł po rocznicowej emisji, a Sołdat juz zdazył się przekonać, ze ucieczka przed potwornościami kompleksu X-3 to dopiero poczatek. Znów przyjdzie mu zmierzyć się z niebezpieczeństwami Strefy, własnym lękiem i watpliwościami, a czasy wojskowej kompanii karnej wydadza się prawdziwa sielanka. Wprawdzie teraz nie jest juz sam, lecz Zona to zazdrosna kochanka. Strzelba pachnie prochem i rozgrzanym metalem, wizjer maski paruje, lepiej zmienić filtr. Rzuć mutrę i ruszaj. Ostatnich gryza ślepe psy.